Maraton Kresowy – Wyżynna i interwałowa Łomża

Zapowiedzi organizatorów, że Maraton Kresowy MTB w Łomży „Na krańcach Mazowsza” będzie miał charakter wyżynny i interwałowy, można było przyjmować z niedowierzaniem. Wprawdzie są tam Dębowe Góry, ale to jednak centralna Polska. Trasa łomżyńskiego maratonu jednak rzeczywiście pozytywnie zaskoczyła. Przewyższenie wyniosło ponad 700 m na dystansie 58 km. Na forum cyklu posypały się entuzjastyczne opinie uczestników: "trasa bardzo urozmaicona (fajne podjazdy i szybkie zjazdy), byłem szczerze zaskoczony, jak fajną trasę udało się ustalić w okolicach Łomży", "wrażenia po maratonie bardzo POZYTYWNE :) Trasa najciekawsza z dotychczasowych - dość wymagająca technicznie i urozmaicona", "dzisiejszy maraton pokazał klasę, jeśli chodzi o ułożenie trasy. Była interwałowa sekcja XC, były długie łagodne szutry, były soczyste zjazdy". Trasa maratonu prowadziła w lesie w okolicach Giełczyna, w tym w okolicach rezerwatu Dębowe Góry. Najdłuższy podjazd miał 1.5 km długości przy przewyższeniu ok. 80 m. Ilości mniejszych wzniesień trudno zliczyć, gdyż cały czas było w górę i dół. Łomża znowu udowodniła, że ma wiele do zaoferowania. W ubiegłym roku trasa prowadziła w dolinie Narwi. Wydawało się, że trudno w tych okolicach o ciekawszą trasę. Łomża jednak znowu zachwyciła maratończyków bogactwem wrażeń, różnorodnością krajobrazów i faktycznie wymagającą trasą. Cechą charakterystyczną Maratonów Kresowych jest również swoisty klimat tych imprez. Bierze się on z jednej strony z miejsc i ludzi goszczących maratończyków. W stosunku do największych imprez Maratony Kresowe są kameralne. Radość i energia, która rodzi się podczas tych spotkań, jest czymś szczególnym. I zapewne ten dobry klimat powoduje, że niekomercyjne Maratony Kresowe coraz wyraźniej wpisują się w kalendarz nie tylko wakacyjnych spotkań rowerowych. Uczestnicy podkreślali także bardzo dobre oznakowanie trasy i organizację imprezy. Współorganizatorem maratonu była Parafia Krzyża Świętego w Łomży, znana z rowerowych pielgrzymek i innych niestandardowych działań. Sportowej rywalizacji towarzyszył rowerowy piknik rodzinny w lesie giełczyńskim. Był to przejazd na leśną polanę, na której na najmłodszych czekały różne atrakcje, konkursy, zabawy, ognisko. Na dystansie głównym wygrał ponownie Dariusz Zakrzewski (Mistral). Na finiszu wyprzedził zawodnika grupy Mróz ActiveJet Piotra Krajewskiego. Trzecie miejsce zajął Krzysztof Zahorenko (Anyo Ricoh PTR Dojlidy Białystok). Wśród pań najlepsza byłą Elżbieta Rogińska (Łomża). Na dystansie Mini najszybsi byli Anna Fidziukiewicz (Fakro) i Sławomir Milewski (Ptaki). Kalendarz Maratonów Kresowych został tak ułożony, że trudność kolejnych wyścigów rośnie. Następne są Suwałki 22 sierpnia z trasą "W krainie ozów" w Suwalskim Parku Krajobrazowym. Można się spodziewać wrażeń z niższych partii gór, ale z rozległymi panoramami urozmaiconymi błękitem jezior. Więcej informacji: www.maratonykresowe.pl

top 3

Czytaj więcej

Jeździj jak zawodowcy i zabezpiecz swój telefon na rowerze – uchwyt do telefonu na rower marki RokForm

Czytaj więcej

Filmy

Wybór redakcji

Czytaj więcej

Jeździj jak zawodowcy i zabezpiecz swój telefon na rowerze – uchwyt do telefonu na rower marki RokForm

Czytaj więcej
comments powered by Disqus

Informuj mnie o nowych artykułach