21 lutego na torze Salisbury odbyły się Drużynowe Mistrzostwa Świata w Speedrowerze. Polski zespół wywalczył w nich srebrny medal, tym samym nie udało się obronić tytułu z roku 2007. Zdobycie srebra nie przyszło Polakom łatwo. Biało-czerwoni musieli rozegrać dodatkowy bieg z Anglikami, w którym zawodnik Leszczyńskiego Klubu Speedrowerowego "SZAWER" Leszno Marcin Szymański pokonał reprezentanta Anglii Jono Birksa. Gospodarze, czyli Australia, sięgnęli po tytuł po raz pierwszy w historii światowego speedroweru. Kolejne ważne zawody rozegrano 23 lutego na torze Le Fevre w Adelajdzie, były to Klubowe Mistrzostwa Świata. Do finału awansowały dwie polskie drużyny - Astromal Szawer Leszno i TSŻ Pekum Toruń. Najlepsi okazali się zawodnicy z Leszna i to oni wywalczyli tytuł najlepszej drużyny klubowej na globie. Tym samym zrewanżowali się zawodnikom z Torunia za porażkę w Klubowych Mistrzostwach Europy z roku 2008. 28 lutego rozegrano Indywidualne Mistrzostwa Świata. Tytułu bronił Marcin Szymański, niestety, uległ Australijczykowi Danielowi Pudney'owi. Wyniki finału Mistrzostw Świata:
1. Daniel Pudney 16
2. Cody Chadwick 15
3. Łukasz Nowacki 15
4. Marcin Paradziński 13
4. Daniel Pike 13
4. Marcin Szymański 13
4. *Maciej Ganczarek 13*
8. Gavin Wheeler 12
8. Camerson Crisp 12
8. Rafał Dulinski 12
11. Jono Birks 11
11. Artur Poprawski 11
11. Dariusz Pilas 11
14. Przemek Binkowski 10
15. Radoslaw Handke 9
16. Marcus Wadhams 7  Zawody w Australii zamknęły Mistrzostwa Świata Par, w których Polacy zdołali obronić jedyny złoty medal, jaki zdobyli w 2007 roku w Częstochowie. Polska reprezentacja w składzie Marcin Szymański, Maciej Ganczarek i Łukasz Nowacki wywalczyła złote medale, pokonując zawodników wszystkich
reprezentacji w stosunku 7:3 i remisując z Australią 5:5. Drugie miejsce przypadło Australijczykom, którzy zremisowali także z Anglikami, trzecie miejsce zajęli Anglicy, którzy prócz remisu z Australią na swym koncie mieli porażkę z Polską 7:3. Wyniki: 1. Polska
2. Australia
3. Anglia
4. Walia
5. Irlandia
6. Szkocja Z tego miejsca chciałem serdecznie podziękować Polonii mieszkającej w Adelajdzie za wielką pomoc, bez której nasz wyjazd nie byłby możliwy. Tekst: Maciej Ganczarek