Biało-czerwony popis w Nowym Sączu

Sensacyjnie zakończyły się zmagania na 4. etapie Tour de Pologne 2015. Po zwycięstwo etapowe sięgnął Maciej Bodnar (Tinkoff-Saxo), a koszulkę lidera Skandii założył Kamil Zieliński (Reprezentacja Polski), który na co dzień jeździ w zespole Domin Sport.

_MG_6069

W czwarty dzień rywalizacji w 72. Tour de Pologne kolarze wjechali w południową część Polski, gdzie czekały na nich pierwsze mocne podjazdy.

Słoneczny dzień przyciągnął tłumy ludzi na start 4. etapu w Jaworznie. Zawodnicy zrobili honorową rundkę i wyjechali z miasta, aby po 220 kilometrach dotrzeć do Nowego Sącza, gdzie na dziś zaplanowano metę. Niewiele po starcie do przodu poderwali się Kamil Zieliński (Reprezentacja Polski), Maciej Bodnar (Tinkoff-Saxo) i Gatis Smukulis (Katusha). Peleton prowadzony przez Giant-Alpecin pozwolił odjechać zawodnikom na ponad 11 minut.

Przez długi czas nie działo się nic specjalnego, peleton w spokojnym tempie pokonywał trasę, tracąc w okolicach 10 minut do prowadzącej trójki. W Wadowicach została rozegrana lotna premia, na której to Bodnar wjechał jako pierwszy, przed Zielińskim i Smukulisem. Kilkanaście kilometrów później kolarze pojawili się na bufecie, po którym to przewaga zaczęła maleć.

_MG_5933

Pierwsza górska premia dzisiejszego dnia odbyła się bez większego ścigania, dla zawodników z ucieczki ważniejsza była zgrana współpraca i komplet punktów powędrował na konto Kamila Zielińskiego, przed zawodnikiem z Katushy i Bodnarem. Pod ten sam podjazd zaczęli odpadać pierwsi zawodnicy z peletonu, powoli tworząc grupetto.

Zbiegiem kilometrów przewaga ucieczki spadała, głównie za sprawą Team Sky. Przed wjazdem do Nowego Sącza odbyły się jeszcze dwie górskie premie najwyższej kategorii sponsorowane przez Tauron, na których kolejność była identyczna, jak na pierwszej – Zieliński przed Smukulisem i Bodnarem. Na podjeździe pod Trzetrzewinę peleton mocno się podzielił, z tyłu został również lider wyścigu Marcel Kittel (Giant-Alpecin).

_MG_5859

Przewaga ucieczki po wjeździe na rundy w Nowym Sączu wynosiła zaledwie 3 minuty, a premię specjalną Koral zwyciężył Bodnar, wygrywając 500 złotych. Zdawałoby się, że różnica między harcownikami a grupą zasadniczą jest zbyt mała, aby udało się dojechać, lecz niemożliwe stało się możliwe. Na metę wpadła wymęczona trójka, a po zwycięstwo sięgnął Maciej Bodnar (Tinkoff-Saxo). Po odebraniu nagród „Bodek” podkreślał jednak zaskoczenie rozwojem wypadków na trasie. – Takie momenty jak dzisiaj, gdy wracam do ścigania po kontuzji i wygrywam, są fantastyczne. Przez cały etap, a szczególnie w końcówce bardzo się motywowaliśmy, bo mięliśmy peleton na plecach. My bardzo chcieliśmy dojechać. Każdy z nas dawał z siebie wszystko. Rzadko się zdarza, aby na Tour de Pologne ucieczka dojeżdżała, tym bardziej się cieszę, iż tego dokonaliśmy.

Mimo zwycięstwa na etapie nowym liderem wyścigu został Kamil Zieliński z Reprezentacji Polski, który na kresce zameldował się jako 2., wyprzedzając Smukulisa. Zieliński zamieni jutro biało-czerwony strój na żółtą koszulkę Skandii. Kittel stracił dziś ponad 9 minut, ale założy koszulkę Lang Teamu dla najlepszego zawodnika klasyfikacji punktowej. W koszulce górala zobaczymy Smukulisa, chociaż tutaj i tak prowadzenie utrzymuje zawodnik Domina, a w koszuli Lotto Gradka, jako najaktywniejszego zawodnika wyścigu, który po etapie przyznawał, że niewiele musiał zrobić, aby zdobyć niebieski trykot, a bardziej cieszy go sukces „Łydy”. – Dzisiaj jechaliśmy spokojnie. Jeszcze przed etapem żartowaliśmy z Marcinem, że dzisiaj atakuję koszulkę. Tak naprawdę wszystko jest jeszcze otwarte i w każdej chwili mogą zajść zmiany. To nie jest jednak teraz najważniejsze. Kamil zdobył koszulkę lidera i z tego bardzo się cieszymy.

Kamil Zieliński natomiast w ten oto sposób skomentował dzisiejszy sukces. – Nie myśleliśmy, że dojedziemy. Staraliśmy się walczyć do końca, każdy dawał równe zmiany. Nikt nie myślał z ucieczki, że dojedziemy. Dopiero na rundach, gdy zobaczyliśmy przewagę, uświadomiliśmy sobie szansę, jaka przed nami otwiera. Każdy z nas dawał wtedy z siebie 100%. Chciałbym bardzo podziękować Maćkowi, bo jest bardzo dobrym zawodnikiem i kolegom, dał mi kilka cennych wskazówek, które mi się przydały. Oczywiście od jutra skupię się na obronie koszulki lidera, choć zdaję sobie sprawę, iż to będzie nie łatwe. 

top 3

Czytaj więcej

Jeździj jak zawodowcy i zabezpiecz swój telefon na rowerze – uchwyt do telefonu na rower marki RokForm

Czytaj więcej

Filmy

Wybór redakcji

Czytaj więcej

Jeździj jak zawodowcy i zabezpiecz swój telefon na rowerze – uchwyt do telefonu na rower marki RokForm

Czytaj więcej
comments powered by Disqus

Informuj mnie o nowych artykułach