Cruiser do wygrania w konkursie ekograty.pl
Fakt, że to już ostatni etap zawodów, piękna, słoneczna pogoda, a przede wszystkim coraz większa popularność cyklu Grand Prix Kaczmarek Electric MTB zdecydowała o bardzo dużej liczbie zawodników, którzy stawili się w niedzielę (2 października br.) w finałowych rozgrywkach w Wolsztynie. Przygotowana przez organizatorów trasa zaskoczyła uczestników stopniem trudności. - - Był to najdłuższy i najcięższy etap z całego cyklu – oceniali zawodnicyjuż po dotarciu na metę. - Ale trasa była bardzo ciekawa – dodawali. - Teren urozmaicony, dużo zjazdów, podjazdów, pojedynczych, wąskich ścieżek, dużo jazdy w piasku.
Do przejechania mieli w zależności od wybranego dystansu 33 km (MINI) albo ponad 66 km (MEGA).
Faworytem od początku cyklu był Andrzej Kaiser z Shimano Polska, nie było więc zaskoczenia, iż to właśnie on zdobył I miejsce w klasyfikacji generalnej. II miejsce zajął Krzysztof Krzywy z Corratec Team, a III Rafał Chmiel z 2x3 Bike Team.
W całym cyklu prowadzona była też osobna punktacja dla kategorii branża elektrotechniczna. Jej zwycięzcą okazał się Cezary Kaczmarek z Kargowa Team, II miejsca zajął Jacek Tomczak z Wolsztyna, a III Piotr Gieregowski z Rant Team Zielona Góra.
W finałowym wyścigu uczestniczył również patron honorowy całego cyklu Marek Konwa. Nie nastawiał się na rywalizację, pojechał raczej towarzysko. - Ze względu na bardzo napięty kalendarz nie mogłem pojawić się na poprzednich etapach GP Kaczmarek Electric MTB, ale dzisiejszy termin już dawno zarezerwowałem specjalnie na zawody w Wolsztynie – tłumaczył tegoroczny wicemistrz świata z Champery. - Jestem pod wrażeniem liczby uczestników, jest porównywalna do innych maratonów, organizowanych od dawna, a to jest przecież dopiero II edycja. I bardzo fajna trasa, świetnie oznakowana.
Zawodnicy podkreślali również dobrą organizację całego cyklu, przede wszystkim sprawny pomiar czasu oraz mądrze skonstruowaną klasyfikację punktową. - To jeden z najlepiej przygotowanych wyścigów MTB – mówił jeden z uczestników niedzielnego finału. - Biorę udział w wielu ogólnopolskich imprezach tego typu, więc mam porównanie.
Z oceny cyklu zadowolony był Cezary Kaczmarek, pomysłodawca całego przedsięwzięcia. - Te pozytywne opinie bardzo nas cieszą. Zbieramy również doświadczenia, wiemy już, co można poprawić. Myślę, że w przyszłym roku pokażemy jeszcze wyższy poziom.
We wszystkich pięciu etapach (Sulechów, Kargowa, Lubrza, Boszkowo, Wolsztyn) cyklu Grand Prix Kaczmarek Electric MTB 2011, rozpoczętym w maju, łącznie wzięło udział ponad 1350 zawodników.