Elektryczne wspomaganie KTM-a
Ten dzień musiał nastąpić! Jak dotąd trudno było skojarzyć hasło „przyjemność z jazdy” z rowerami elektrycznymi, za sprawą KTM-a ma nastąpić prawdziwa rewolucja. Firma z Austrii proponuje elektrycznego górala! Klasyczny góral zostal wyposażony w silnik elektryczny, ukryty w tylnej piaście, oraz akumulator, zamontowany na ramie. Całością steruje komputer, umieszczony na kierownicy, z możliwością zdecydowania, jak dużo wspomagania dostarcza silnik. A ten jest naprawdę potężny, bo moc sięga od 250 watów, gdy jedziemy spokojnie, po 650, gdy chcemy finiszować. Efekt jest taki, że sprzęt leci pod górę niczym na skrzydłach, na płaskim wystarcza zaś tylko swobodne pedałowanie, by poruszać się z prędkością 25 km/h. W zależności od tempa jazdy i obciążenia zasięg roweru wynosi od 35 do 90 km. Jak przystało na pierwszą wersję e-MTB, pozostało spore pole do manewru dla przyszłych prac rozwojowych. Obecny model waży aż 20 kg, co ogranicza jego zastosowanie w terenie. Cenę oszacowano na równowartość 2500 euro. Dokładnie tyle samo kosztuje najwyższy model aluminiowy MTB Race Team o udoskonalonej ramie. Jego test znajdziecie w tym numerze. Info: ktm-bikes.at Dystrybutor: Bikershop, tel. 012 423 32 62, bikershop.pl