Fernando Gaviria zwycięża w Świątyni Sprintu!
Fernando Gaviria (Etixx – Quick Step) wygrał 2. etap 73. Tour de Pologne, który kończył się w Świątyni Sprintu pod Spodkiem w Katowicach. Fakt, że reprezentant Kolumbii w Warszawie był drugi sprawił, iż to właśnie on jest nowym właścicielem żółtej koszulki lidera Skandia, a także białej Hyundai. Różową koszulkę Tauron zachował Jarosław Marycz (CCC Sprandi Polkowice), a niebieską najaktywniejszego Lotto na podium założył Jonas Koch (Verva ActiveJet Team).
2. etap Tour de Pologne 2016 był kolejną okazją dla najszybszych kolarzy w peletonie do tego, aby powalczyć o zwycięstwo etapowe. Kolarze na trasę 153-kilometrowego etapu wyruszyli z Tarnowski Gór miasta, które aspiruje do wpisania na listę światowego dziedzictwa UNESCO, a przed wiekami rozwijało się tam intensywnie Górnośląskie górnictwo. Cała kolorowa kolumna po honorowej rundzie ruszyła na południe, odkrywając malownicze oblicze Górnego Śląska. Kolarze w drodze do Katowic odwiedzili najpiękniejsze zakątki Śląska: Piekary Śląskie, Bytom, Chorzów, czy Siemianowice. W Katowicach, czyli ”Świątyni Sprintu” peleton przejechał pięć tradycyjnych rund z Aleją Korfantego i Ulicą Góreckiego, by finiszować przed katowickim Spodkiem, gdzie co roku dochodzi do zaskakujących rozstrzygnięć, a najlepsi sprinterzy świata przyznają, że to miejsce magiczne, do którego chętnie wracają.
Malownicza trasa i tłumnie zgromadzeni kibice zanęcili zawodników do tego, aby na Śląsku dać z siebie wszystko, dlatego przez pierwszą godzinę tempo było bardzo mocne. To sprawiło, że trudno było zawiązać jakąkolwiek akcję ofensywną. Po wielu próbach udało się to piątce w składzie: Bakhtiyar Kozhatayev (Astana), Marcel Aregger (IAM Cycling), Jonas Koch (Verva Activejet), Łukasz Owsian (CCC Sprandi Polkowice) i Artur Detko (Reprezentacja Polski). Nastąpiło to jednak dopiero po pierwszej premii Lotto w Piekarach, gdzie triumfował Simon Yates (Orica-BikeExchange). To nie Australijczyk, a reprezentant polskiej grupy zawodowej mógł cieszyć się z niebieskiej koszulki, ponieważ na dwóch kolejnych finiszach najlepszy był Koch. Niemiec do tego dorzucił także triumf na premii specjalnej w Bytomiu. – Plan na pierwsze dwa etapy był jasny, mieliśmy zabierać się w odjazdy i walczyć o trykoty najaktywniejszego i górala. Wczoraj nikt z naszego teamu nie załapał się do ucieczki, dziś mi się to udało. Bardzo cieszy mnie ta koszulka, gdyż będę mógł w niej jechać przez następne kilka dni, ponieważ na następnych etapach jest mniej lotnych finiszy – mówił.
Piątka, dzięki dwuminutowej przewadze, jako pierwsza wjechała do Katowic i to oni wywalczyli sobie prawo do rozstrzygnięcia między sobą sprawy zwycięstwa na dwóch Górskich premiach Tauron, które były zlokalizowane w Katowicach. Na pierwszej z nich na al. Korfantego triumfował Owsian, a na ul. Góreckiego pierwszy zjawił się Aregger. To sprawiło, że w klasyfikacji aż czterech zawodników miało po jednym punkcie, dlatego o tym, kto na podium przywdział koszulkę różową, zdecydowała generalka. W tej najwyżej znajduje się Jarosław Marycz (CCC Sprandi Polkowice), który zachował pozycję lidera. – Super, że udało mi się zachować koszulę. Wiem, iż w następnych dniach będzie to trudniejsze, ponieważ teraz wyścig wjeżdża w wyższe partie górskie, ale na pewno ktoś z mojej drużyny postara się powalczyć, tak aby w Krakowie tytuł najlepszego górala Tauron należał do nas – stwierdził szczęśliwy.
O ile peleton pozwolił uciekinierom rozstrzygnąć między sobą sprawę premii to kwestia zwycięstwa etapowego powtórnie leżała w gestii sprinterów. Po Spodkiem, gdzie zawodnicy osiągają prędkość 80 km/h tym razem bezkonkurencyjny był Fernando Gaviria (Etixx – Quick Step). Kolumbijczyk, na podium odebrał także żółtą koszulkę lidera Skandia, a także białą najlepszego sprintera. – Davide wykonał dla mnie kawał dobrej roboty. Jestem mu za to bardzo wdzięczny. Zależało nam, aby koszulka została w Etixxie. Ja jutro na pewno nie dam rady dojechać z najlepszymi, ale będziemy chcieli, aby lider jechał nadal w naszym zespole – mówił szczęśliwy Gaviria.
TOP 10:
- Fernando Gaviria (Etixx-Quick Step) 3:19:30
- Elia Viviani (Team Sky)
- Caleb Ewan (Orica-BikeExchange)
- Kristian Sbargali (Dimension Data)
- Moreno Hofland (Team LottoNL – Jumbo)
- Niccolo Bonifazio (Trek-Segafredo)
- Heinrich Haussler (IAM Cycling)
- Nikias Arndt (Giant-Alpecin)
- Jasper De Buyst (Lotto Soudal)
- Kamil Zieliński (Reprezentacja Polski).
Fot. Dariusz Krzywański
Z kolumny 73. Tour de Pologne Wojciech Mincewicz