Jedenastka na Pekin 2008
Igrzyska olimpijskie są zawsze wydarzeniem wyjątkowym. Do żadnej innej imprezy przygotowania nie trwają aż cztery lata. Z ust sportowców często można też usłyszeć, że po zakończeniu jednych igrzysk już rozpoczynają przygotowania do następnych. Polskich kolarzy na podium olimpijskim nie widzieliśmy już 20 lat. W Seulu w 1988 roku srebrny medal wywalczyła polska drużyna w wyścigu szosowym na 100 km, startująca w składzie Joachim Halupczok, Marek Leśniewski i Andrzej Sypytkowski. Okazja na poprawę medalowego dorobku nadarza się już w tym roku. Czy jednak nasi obecni reprezentanci w tej niezwykle trudnej dyscyplinie będą w stanie wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności i stanąć na olimpijskim podium? Przyjrzyjmy się, kto może sprawić nam dużo radości, przedstawiamy polską reprezentację olimpijską. Najpierw szosa Kibicowanie rozpoczynamy od szosy. Dzień po ceremonii rozpoczęcia Igrzysk, 9 sierpnia, rozegrany zostanie wyścig ze startu wspólnego mężczyzn. Na bardzo ciężkiej trasie rywalizować będzie trzech Polaków: Jacek Morajko, Tomasz Marczyński i Przemysław Niemiec. Dzień później w wyścigu kobiet na trasę ruszy Paulina Brzeźna. Ostatnim akcentem w wykonaniu polskich kolarzy szosowych będzie rozgrywana 13 sierpnia jazda indywidualna na czas mężczyzn, w której udział weźmie Przemysław Niemiec. Przemysław Niemiec Urodził się 4 listopada 1980 roku w Oświęcimiu, a sportową karierę rozpoczął w wieku 14 lat, kiedy to wstąpił do klubu Sokół Kęty. „W Kętach jeździłem do końca 1998 roku. W roku następnym przez pół sezonu reprezentowałem barwy Weltouru Sosnowiec, a przez drugą połowę Mikomaxu Łódź. W 2000 roku dzięki pomocy braci Kohutów trafiłem do amatorskiej włoskiej grupy Penna Miche” – opowiada Przemek. Dwa lata później podpisał swój pierwszy zawodowy kontrakt z włoską grupą Amore&Vita, a od roku 2004 do chwili obecnej jest kolarzem grupy Miche. W dotychczasowej karierze Niemiec odniósł osiem zwycięstw w zawodowym peletonie. Najlepszymi sezonami były do tej pory lata 2005–06, kiedy to wygrał etap Giro del Trentino i zwyciężył w etapówce Tour de Slovenie. Rok później wygrał jazdę na czas podczas Route du Sud i zwyciężył w prestiżowym klasyku Giro di Toscana. Po straconym z powodu kontuzji sezonie 2007 w roku olimpijskim znów wrócił do wysokiej formy, którą potwierdził, wygrywając górską jazdę na czas i królewski etap podczas Route du Sud. Decyzją selekcjonera Piotra Wadeckiego to właśnie Przemysław Niemiec w Pekinie reprezentować będzie Polskę zarówno podczas startu wspólnego, jak i jazdy indywidualnej na czas. Przemysław Niemiec zamierza wykorzystać wyjątkową okazję „Wyjazd na Igrzyska? Super uczucie! Długo czekałem na ten moment, zwłaszcza po dosyć ciężkim dla mnie wcześniejszym okresie. Do Pekinu udaję się w pełni zmotywowany, aby osiągnąć jak najlepszy wynik.” Tomasz Marczyński Urodził się 6 marca 1984 roku, a sportową karierę rozpoczął w wieku 14 lat w klubie WLKS Krakus Swoszowice. „Wszystko zaczęło się z nadejściem mody na rowery górskie. Później była już tylko szosa” – opowiada Tomek. W Polsce Tomasz Marczyński ścigał się jeszcze w zespole TKK Pacific Toruń. Szybko wyjechał za granicę, gdzie swoją przygodę z kolarstwem rozpoczął we włoskim zespole G.S.Valdarno, a pierwszy zawodowy kontrakt podpisał w roku 2006 z grupą Ceramica Flaminia. Mimo młodego wieku może już pochwalić się osiągnięciami.
„Do najważniejszych moich sukcesów zaliczam zwycięski etap na Vuelta Asturias, drugie miejsce w klasyfikacji generalnej w Classica Alcobendas oraz trzecie miejsce w GP Gippingen. Wygrane mistrzostwa Polski najbardziej jednak utkwiły w mojej pamięci” – wspomina Marczyński, który do tegorocznych mistrzostw jeździł w biało-czerwonej koszulce. Tomasz Marczyński nie ocenia swoich szans medalowych „To wielka radość, niesamowite szczęście i oczywiście ogromny zaszczyt. Myślę, że olimpiada to jedno z najskrytszych marzeń każdego sportowca. Nie lubię mówić o konkretnych miejscach. W Pekinie chciałbym po prostu pojechać dobry wyścig. Dam z siebie wszystko.” Jacek Morajko Urodził się 26 kwietnia 1981 roku w Opolu, a karierę kolarską rozpoczął w wieku 14 lat. „Wszystko zaczęło się w klubie LKS Ziemia Nyska, gdzie stawiałem pierwsze kroki w kolarstwie. Po ukończeniu SMS w Żyrardowie trafiłem do Francji. Po dobrym występie w Volta a Portugal podpisałem pierwszy zawodowy kontrakt w Portugalii, w ekipie Antarte Rota dos Moveis. Później trafiłem do Boavisty, gdzie ścigam się do dziś” – opowiada Jacek. W 2006 roku wygrał prestiżowy klasyk Gran Premio Area Metropolitana de Viga, a w ubiegłym roku po bardzo widowiskowej jeździe wywalczył srebrny medal Mistrzostw Polski w Kielcach. W zeszłym roku Jacek Morajko wystartował w olimpijskim rekonesansie, zajmując najlepsze wśród Polaków czwarte miejsce w wyścigu szosowym i ósmą lokatę w jeździe na czas. Jacek Morajko nastawia się na walkę „Mam nadzieję na dobry występ, choć nie wiem jeszcze, jakie założenia będziemy mieli, więc nie mogę powiedzieć, w jakiej roli wystąpię w Pekinie. Wiadomo, że jest to sport i niejedno może się wydarzyć. Zrobię jednak wszystko, aby udowodnić, że nieprzypadkowo znalazłem się w reprezentacji.” Paulina Brzeźna Paulina urodziła się 10 września 1981 roku w Olesznej, w kolarskiej rodzinie, której tradycje kontynuuje. Wujek zawodniczki Jan Brzeźny zwyciężył w Tour de Pologne. W roku 2005 wywalczyła w Sobótce tytuł mistrzyni Polski. W kolejnym sezonie obok wicemistrzostwa kraju i trzeciej lokaty w Dookoła Polski, startując w reprezentacji narodowej, zajęła czwarte miejsce w klasyku Sparkasse Giro oraz piętnastą pozycję w wyścigu Pucharu Świata GP Ploauay. W sezonie 2007 Brzeźna podpisała kontrakt z czołową holenderską zawodową grupą AA Drink. „Cieszy mnie każde zwycięstwo, jednak najbardziej tytuły mistrza kraju z Sobótki i tegoroczny ze Złotoryi” – podkreśla Paulina, która równie dobrze radziła sobie w wyścigach etapowych, kończąc w tym roku na 6. miejscu Tour en Limousine oraz na 8. Tour de Feminin Krasna Lipa. Paulina paszport do Pekinu zapewniła sobie, zdobywając w pięknym stylu tytuł mistrzyni Polski w Złotoryi. Paulina Brzeźna przeżywa start „Oczywiście, że najcudowniej byłoby przywieźć z Pekinu medal, ale to raczej będzie niemożliwe, choć nigdy nie można tracić nadziei. Chciałabym pojechać wyścig tak, by nie mieć do siebie pretensji. Chciałabym powalczyć o pierwszą dziesiątkę.” Torowcy na drugi ogień Fani kolarstwa nie będą mięli zbyt długiej przerwy, bowiem dwa dni po zakończeniu szosowej jazdy na czas, 15 sierpnia, rozpoczną się konkurencje torowe, w których co najmniej trzy dni z rzędu będziemy mogli kibicować biało-czerwonym. Jako pierwsze do rywalizacji przystąpią drużyny sprinterów, w tym polska trójka Maciej Bielecki, Łukasz Kwiatkowski i Kamil Kuczyński. Szczególnie duże emocje szykują się 16 sierpnia, kiedy to rozegrane zostaną dwie konkurencje z udziałem Polaków. W wyścigu keirin wystartuje Kamil Kuczyński, a w przerwie między poszczególnymi rundami tej konkurencji o medal walczyć będzie jeden z faworytów wyścigu punktowego Rafał Ratajczyk. Już 17 sierpnia do rywalizacji w sprincie indywidualnym przystąpi Łukasz Kwiatkowski. W przypadku pomyślnego przejścia pierwszych rund Łukasza oglądać będziemy przez kolejne trzy dni, bowiem pojedynki finałowe rozegrane zostaną 19 sierpnia. Łukasz Kwiatkowski Ma już za sobą debiut w Igrzyskach Olimpijskich w Atenach. W sprincie drużynowym zajął wówczas dziewiąte miejsce, a w keirinie był siódmy. Urodzony 29 maja 1982 roku kolarz swoją karierę rozpoczął w UKS „Omega” Grut. Od roku 2001 jest członkiem sprinterskiej drużyny, w której regularnie zdobywał medale mistrzostw Europy, w tym ten najcenniejszy w 2005 roku. Na mistrzostwach świata wraz z drużyną regularnie zajmował miejsca blisko podium, a w 2006 wraz z kolegami wygrał klasyfikację generalną Pucharu Świata. W 2005 roku Łukasz Kwiatkowski został uznany przez PZKol za najlepszego polskiego kolarza. W bieżącym sezonie po ciężkich bojach i sprzecznych decyzjach UCI sprinterzy wywalczyli upragnioną kwalifikację na Igrzyska. „Przez dwa miesiące nie wiedzieliśmy, co będzie. Wiedzieliśmy, że UCI rozpatruje naszą sytuację, ale wciąż była niewiadoma” – mówi kolarz, dla którego będzie to już drugi wyjazd na olimpiadę. Łukasz Kwiatkowski o specyfice Pekinu „Chciałbym zdobyć medal, ale każde miejsce w pierwszej ósemce też mnie zadowoli. Najważniejsze, żebym miał świadomość, że dałem z siebie 100%. Na igrzyska zawsze jadą tylko najlepsi. Mogą być i na pewno będą niespodzianki…” Kamil Kuczyński Urodził się 23 marca 1985 roku i mimo młodego wieku przebojem dostał się do grona czołowych polskich kolarzy torowych. Swoją przygodę z rowerem rozpoczął w wieku 13 lat w miejscowym klubie UKK „Nadzieja” Płock. „O wyborze toru zdecydowało powołanie do kadry olimpijskiej Ateny 2004 oraz moje predyspozycje. Ostatnio słyszałem od znajomego trenera, że aby być sprinterem na torze, trzeba być odrobinę szalonym” – opowiada. Pierwsze sukcesy Kamil Kuczyński odnosił już w kategorii juniora, gdy na mistrzostwach świata w 2003 roku zdobył brązowy medal w sprincie drużynowym i srebrny w scratchu, a w tym samym roku został złotym medalistą mistrzostw Europy w sprincie drużynowym i srebrnym w wyścigu na 1 kilometr. Swój największy dotychczasowy sukces odniósł z drużyną – złoty medal w sprincie drużynowym podczas Mistrzostw Europy w 2005 roku. Igrzyska w Pekinie będą olimpijskim debiutem Kamila Kuczyńskiego. Kamil Kuczyński o planach na Pekin „Chcę pojechać tak, jak jeszcze nigdy w życiu. Podczas sprintu drużynowego mam zamiar poprawić aktualną życiówkę na trzeciej zmianie, a z kolegami pobić rekord Polski. Jadę walczyć, spełnić swoje marzenie i zostawić ślad po moim występie, aby nie być anonimowym zawodnikiem.” Maciej Bielecki Maciej Bielecki jest najmłodszym uczestnikiem polskiej kadry olimpijskiej w kolarstwie. Urodzony 19 maja 1987 swoją karierę rozpoczął w Białymstoku w klubie UKS Wygoda, gdzie jego pierwszym trenerem był ojciec Leszek Bielecki. „W klubie ścigałem się na szosie, od 11. roku życia aż do szkoły średniej. W wieku 18 lat miałem roczną przerwę w karierze. Kolega zaproponował mi wyjazd do Żyrardowa, gdzie trafiłem do SMS-u i rozpocząłem treningi w klubie Cyklista Żyrardów”. Swój największy sukces (jak dotąd) odniósł w 2007 roku, było nim drugie miejsce na Mistrzostwach Europy w sprincie drużynowym w Cottbus. Maciej Bielecki jest etatowym zawodnikiem polskiej drużyny i ma także swój udział w wywalczeniu olimpijskiej kwalifikacji, która przyszła z tak wielki trudem. Maciej Bielecki o biciu rekordu „Start na Igrzyskach będzie najważniejszym sprawdzianem w mojej dotychczasowej karierze. Na pewno chciałbym pobić rekord Polski w sprincie drużynowym. Sądzę, że naszą trójkę jest na to stać. Tym bardziej, że prawie nam się to udało już na Mistrzostwach Świata w Manchesterze.” Rafał Ratajczyk Będzie tym kolarzem, którego występ w Pekinie kibice śledzić będą ze szczególną uwagą. Jest zaliczany do grona faworytów torowego wyścigu punktowego. „Pochodzę z kolarskiej rodziny. W moim mieście Żyrardowie bardzo popularne było kolarstwo torowe, dlatego już od młodzika rozpocząłem karierę w miejscowym klubie Cyklista” – opowiada Rafał. Sukcesy międzynarodowe rozpoczął od szosy. W 2004 roku wywalczył tytuł mistrza Europy w wyścigu ze startu wspólnego. W kolejnych sezonach stał się czołowym zawodnikiem średniego dystansu na torze, zdobywając medale w najważniejszych zawodach. W 2007 roku Polak został mistrzem Europy młodzieżowców w torowym wieloboju (omnium). Na tegorocznych Mistrzostwach Świata w Manchesterze w wyścigu punktowym zajął ósme miejsce, a klasyfikację generalną Pucharu Świata w tej konkurencji zakończył na drugim miejscu. Rafał Ratajczyk o równości szans „Igrzyska olimpijskie są wyjątkowymi zawodami i sama obecność na nich jest już wielkim wyróżnieniem. Na pewno chciałbym powalczyć o medal i myślę, że będę do tego dobrze przygotowany. Na starcie stanie jednak 25 kolarzy, z których każdy będzie chciał wygrać.” MTB na deser Z nadziejami na dobry wynik do Pekinu wyruszą polscy kolarze górscy. Konkurencje cross country odbędą się w drugiej części Igrzysk, 22 sierpnia na trasę wyścigu kobiet wyruszy jedna z faworytek Maja Włoszczowska i medalistka młodzieżowych mistrzostw świata Aleksandra Dawidowicz. Dzień później, 23 sierpnia, w wyścigu mężczyzn w biało-czerwonej koszulce pojedzie Marek Galiński. Maja Włoszczowska Zawodniczką, z którą kibice kolarstwa wiążą największe nadzieje na medal, jest z pewnością Maja Włoszczowska. Medalistka mistrzostw Europy i świata na poprzednich Igrzyskach w Atenach zajęła wysokie 6. miejsce. Urodzona 9 listopada 1983 roku zawodniczka karierę rozpoczęła w wieku 13 lat, startując w amatorskich mistrzostwach Dolnego Śląska. Zanim jeszcze podpisała zawodowy kontrakt z grupą CCC Polsat w 2002 roku, zdążyła już zdobyć srebrny medal mistrzostw świata juniorek MTB i brązowy medal na szosie. „W kolarstwo w 100% zaangażowałam się w 2003 roku, gdy podpisałam kontrakt z grupą Andrzeja Piątka, w której jeżdżę do dziś, obecnie pod szyldem Halls” – mówi Maja. Wielkie sukcesy Maja osiągnęła już na początku kariery, w 2003 roku została mistrzynią świata w maratonie rowerowym, a w latach 2004–2005 dwukrotnie wicemistrzynią Europy i świata za dominującą wówczas Norweżką Gunn Ritą Dahle. Po niezbyt udanym początku sezonu 5. miejsce w tegorocznym światowym czempionacie dodało samej zawodniczce, jak i kibicom, wiary i nadziei na dobry wynik w Pekinie. Maja Włoszczowska o konkurencji „Oczywiście, jadę z nadziejami na medal, choć doskonale zdaję sobie sprawę, że nie jestem faworytką do podium. Przez ostatnie dwa lata poziom podniósł się niesamowicie, dlatego będąc w świetnej dyspozycji, mogę być równie dobrze trzecia, jak i ósma. Wierzę jednak, że stać mnie na wiele i mam nadzieję, że uda mi się to pokazać w Pekinie.” Aleksandra Dawidowicz Jest z jedną z bardziej utalentowanych zawodniczek w polskim kolarstwie kobiecym. Odnosząca sukcesy na rowerze górskim i szosowym zawodniczka urodziła się 4 lutego 1987 roku w Koźminku, a swoją karierę rozpoczęła w wieku 10 lat w miejscowym klubie UKS Koźminianka Koźminek. W sezonie 2005, startując w kategorii junior, Ola Dawidowicz zdobyła tytuł mistrzyni Europy w jeździe indywidualnej na czas oraz wicemistrzostwo Europy w kolarstwie górskim, wygrała także zawody Pucharu Świata MTB w belgijskim Spa. Od sezonu 2007 zawodniczka rozpoczęła rywalizację o miejsce w kadrze na Igrzyska Olimpijskie w Pekinie, a w roku olimpijskim notowała udane starty zarówno na szosie, jak i w MTB. „Każdy sukces jest bardzo ważny, ale szczególnym jest dla mnie tegoroczny występ podczas Mistrzostw Świata w Val di Sole, gdzie zdobyłam brązowy medal w kategorii do lat 23”. Sukces ten, a także tytuł młodzieżowej mistrzyni Polski na szosie sprawiły, że to właśnie najmłodsza zawodniczka grupy Halls obok Mai Włoszczowskiej pojedzie na Igrzyska w Pekinie. Aleksandra Dawidowicz o marzeniach „Pierwsza dziesiątka, choć zdaję sobie sprawę, że o to będzie trudno! Liderką reprezentacji będzie Majka, ja będę trochę w cieniu, ale mam nadzieję, że uda mi się sprawić niespodziankę.” Marek Galiński Marek Galiński będzie najbardziej doświadczonym polskim kolarzem na Igrzyskach w Pekinie. Dla popularnego „Diabła” Pekin będzie już czwartą z rzędu olimpiadą. Wielokrotny mistrz Polski swoją przygodę z rowerem rozpoczynał w klubie LKS Optex Opoczno. „Na rowerze jeżdżę od kiedy pamiętam, ale tak na poważnie od 16. roku życia” – wspomina. Kolejnym etapem w karierze była pierwsza polska grupa zawodowa MTB PZU-Lotto, a następnie zespoły CCC Polsat, PSB-Atlas-Orbea, Wilier Atala Optex, CCC Polsat Polkowice i w bieżącym sezonie zawodowa grupa JBG2 APC Presment. Najważniejsze sukcesy na arenie międzynarodowej to uzyskane w 2004 roku 4. miejsce na mistrzostwach świata MTB i 14. miejsce na Igrzyskach Olimpijskich w Atenach, a rok wcześniej druga lokata w Pucharze Świata St. Wendel, szósta w Fort Williams i w efekcie dziewiąta w klasyfikacji końcowej. W bieżącym sezonie po słabszych startach na początku sezonu Marek Galiński wywalczył 17. miejsce na mistrzostwach Europy, a następnie lokatę tę powtórzył na znacznie mocniej obsadzonych mistrzostwach świata. Marek Galiński będzie walczył o pierwszą dziesiątkę „Chciałbym poprawić miejsce, które zdobyłem na poprzedniej olimpiadzie. Zrobię wszystko, aby ukończyć wyścig w pierwszej dziesiątce.” Rezerwa na wszelki wypadek Mimo że skład reprezentacji olimpijskiej jest już zamknięty, w ogłoszonym przez Polski Związek Kolarski składzie na Igrzyska w Pekinie znalazło się troje zawodników rezerwowych. W MTB rolę tę pełnić będzie Anna Szafraniec, a w wyścigach szosowych Maciej Bodnar i Małgorzata Jasińska. Zawodnicy ci w okresie przygotowawczym przed olimpiadą trenować będą poza kadrą olimpijską w macierzystych zespołach, a ich udział w igrzyskach może nastąpić na skutek kontuzji odniesionej przez któregoś z kadrowiczów. Do Pekinu kolarze w wyścigach szosowych i górskich wyruszą tuż przed samym startem. Po konsultacjach ze specjalistami i obserwacjach z ubiegłorocznych rekonesansów postanowiono w ten sposób uniknąć kłopotów aklimatyzacyjnych i ochronić zawodników przed pekińskim zanieczyszczonym powietrzem. Także bezpośrednio po olimpiadzie kolarze wrócą do kraju. Oby był to powrót z tarczą, czego serdecznie im życzymy. Tekst: Paweł Krygier