Pod koniec maja w niemieckim Bad Wildbad zaprezentowano nową kolekcję Kony. Poza zmianami wizualnymi (a te objęły przede wszystkim logo!) modernizacja dotyczy zwiększenia skoków przy zachowaniu mniej więcej tych samych wag sprzętu. Kilka modeli zasługuje na szczególną uwagę. Kikapu zafundowano nowe amortyzatory Foxa (więcej na ich temat wkrótce), a skok wzrósł z ubiegłorocznych 3,5'' z przodu i z tyłu do 3,8''. Przeprojektowano także elementy tylnego zawieszenia, co ma wpłynąć na lepszy rozkład dźwigni, a tym samym pozwolić na ustawienie bardziej miękkiej charakterystyki zawieszenia. Tylne zawieszenie dodatkowo wzmocniono. Sprzęt ma być wyposażony w hamulce tarczowe Hayesa, korby Race Face i... manetki Rapid Fire. King to model trochę nietypowy jak na kolekcję Kony, prawdopodobnie dostępny będzie wyłącznie jako rama. Lekki rower z pełną amortyzacją, skokiem jedynie 2,5'', karbonowymi elementami i rurkami ze Scandium. Coiler Delux, coś dla tych, którzy lubią zjeżdżać, ale potrafią też dostać się na szczyt bez użycia wyciągu. Skok 6'', do tego z przodu nowy Marzocchi Bomber 66, z tyłu Fox. Cała seria modeli cięższych ma się wyróżniać nowym logo oraz militarnymi barwami. Podobno Dawg to obecnie najlepiej sprzedający się model Kony. Należy on do grupy „back country”, co oznacza rowery sztywne, ale nie przeznaczone do ścigania. Tutaj także zmieniono przede wszystkim skok – wzrósł z 4 do 5''. Stab Supreme jest nową maszyną zjazdową w miejsce Primo. Skok sięga porażających 8'', konstrukcja obejmuje m.in. pływający tylny hamulec, co ma zapobiegać utwardzaniu się amortyzacji. Z tyłu znajdziemy nowy tłumik Foxa DHX 5, z przodu widelec Marzocchi 888. Seria Stinky obejmuje nadal kilka modeli, a Kona upiera się, że są to maszyny freeride'owe. Nie przeszkadza to w wyposażaniu Stinky Supreme w aż 8'' skoku! Pozostałe Stinky powinny zadowolić się skromniejszymi 7''. Więcej informacji: Ski Team, tel. 022 846 57 87, www.skiteam.com.pl