Marek Rutkiewicz

Byłem dziś czwarty, ale nie jestem zły ani rozczarowany. Dzisiaj walczyłem o sekundy, żeby mieć jak najlepsze miejsce w klasyfikacji generalnej. Zły jestem na wczorajszy dzień, bo przez ten odjazd na końcu, który przegapiłem, straciłem aż dwanaście sekund, a to dałoby mi bardzo dużo w ostatecznej klasyfikacji. Voigt pojechał niesamowicie. Myśleliśmy, że Caisse szybko go dojdzie, ale tak się nie stało. Robiliśmy wszystko, żeby go dojść, ale był bardzo silny. Dzisiaj chciałem się pokazać, atakowałem dwa razy. Za pierwszym odjazdem nie udało się odskoczyć, bo Caisse D'epargne jechało za szybko. Drugi raz zaatakowałem na wypłaszczeniu przed Zakopanem, tak, żeby samemu wjechać na zjazd. Kiedy dojechał do mnie Pellizotti to wiedziałem, że będziemy mieli większe szanse na dojechanie. Wiedziałem również, że nie mam z nim szans na finiszu. Jutrzejszy etap znam prawie w całości, bo wiedzie przez drogi, na których na codzień trenuję. Wiem, że nie ma tam gdzie porwać peletonu i bardzo wiele będzie zależało od górskich premii. Będę jechał i spróbujemy coś zrobić. Właśnie usłyszałem, że jestem w kadrze na Mistrzostwa Świata, to dobra informacja. Dla mnie warunkiem był dobry występ na TdP i żebym się nie rozchorował. Dzisiaj był bardzo dobry dzień.

top 3

Czytaj więcej

Jeździj jak zawodowcy i zabezpiecz swój telefon na rowerze – uchwyt do telefonu na rower marki RokForm

Czytaj więcej

Filmy

Wybór redakcji

Czytaj więcej

Jeździj jak zawodowcy i zabezpiecz swój telefon na rowerze – uchwyt do telefonu na rower marki RokForm

Czytaj więcej
comments powered by Disqus

Informuj mnie o nowych artykułach