Rozmowa z dyrektorem sportowym CCC Sprandi Polkowice
Kolarski wyścig to dobra okazja do rozmów przy kolacji. My korzystając z obecności na Tour de Pologne zasiedliśmy wczoraj do stolika razem z dyrektorem sportowym CCC Sprandi Polkowice Piotrem Wadeckim, którego zapytaliśmy między innymi o plany na nasz narodowy wyścig, a także o to, co czeka pomarańczowych w bliższej i dalszej przyszłości.
Za nami udana akcja Adriana Kurka. Macie koszulkę najlepszego górala, taki był plan na dzisiaj?
Taki był plan na dzisiejszy dzień i założyliśmy to jeszcze przed wyścigiem, gdy ustalaliśmy składy, szukaliśmy zawodników, którzy na takich etapach jak dzisiejszy potrafią zabrać się w odjazd, a takim kolarzem jest Adrian. Jego głównym zadaniem na dziś była koszulka górala lub aktywnego.
Będziecie pilnować tej koszulki?
Będziemy starali się, aby któryś z naszych zawodników załapał się w odjazd także jutro i spróbował powalczyć o koszulkę aktywnego na tych płaskich odcinkach. Ewentualnie jeżeli da radę, to spróbujemy utrzymać koszulkę górala.
Chyba przyjechaliście tutaj walczyć o ten najważniejszy żółty trykot?
W głównej mierze zależy nam na tym, aby wysoko skończyć wyścig w klasyfikacji generalnej. Tacy kolarze jak Mihaylov, Samoilau to są zawodnicy, którzy dobrze jeżdżą na czas i jeżeli oni nie stracą w górach i przyjadą z najlepszymi to w Krakowie powinni powalczyć na czasówce. To samo jest w Markiem Rutkiewiczem. W jego wypadku, jeżeli uda się nadrobić na którymś z górskich odcinków to też powinien uplasować się wysoko. W ubiegłym roku mimo braku formy uplasował się w czołowej dwudziestce, a teraz jest dużo lepiej przygotowany.
Wielu kibiców dopinguje Maćka Paterskiego jak jego dyspozycja?
Maciek jest w bardzo dobrej formie. Przejechał intensywne Giro, czerwiec miał spokojniejszy, tylko dwa jednodniowe starty. W lipcu pojechał Wyścig Dookoła Austrii i teraz przed wyścigiem wykonał naprawdę solidną pracę, czuję się naprawdę dobrze, więc myślę, że tutaj też pojedzie dobry wyścig.
Jesteśmy na Tour de Pologne. Jak nasz narodowy wyścig może Pan porównać z tymi największymi choćby Giro d’Italia?
Tour de Pologne organizacyjnie jest ponad wszystko i nie mówię tego tylko dlatego, że właśnie jesteśmy na tym wyścigu. Ja porównując tę imprezę nie przyrównywałbym jej do Giro d’Italia czy Katalonia, a bardziej do takich imprez jak Dubaj, czy innych organizowanych w tamtym rejonie świata. Tour de Pologne jest zorganizowany naprawdę perfekcyjnie. Więcej na ten temat mogą powiedzieć choćby mechanicy. To oni mają więcej styczności z tym, co jest poza peletonem. Wszystko jest tutaj naprawdę na bardzo wysokim poziomie. Widać to choćby przy dojazdach do hotelu, gdzie wszędzie mamy strzałki kierunki, a na zachodzie wielokrotnie błądzimy, szukamy na nawigacji. Tak samo z parkingiem przed hotelem, na zachodzie jest bitwa, kto pierwszy podłączy się do wody, a tutaj to wszystko jest gotowe. U Czesława Langa wszystko jest perfekcyjnie i nie musimy się martwić o te ważne sprawy.
Wasza drużyna na Tour de Pologne to mieszanka rutyny z młodością i teraz właśnie o tych drugich chciałbym porozmawiać. Przed sezonem CCC Sprandi Polkowice mocno postawiło na młodych, to był dobry krok?
Jestem bardzo zadowolony z tych transferów. Tacy kolarze jak Michał Paluta, Kuba Kaczmarek to są zawodnicy, którzy ścigali się w mniejszych ekipach, gdzie za bardzo nikt ich nie chciał. Ja na nich postawiłem i wiedziałem, że jeżeli przyjdą w tym roku, to może nie będą robić wielkich wyników, bo to jest najtrudniejszy okres, ale już zaczęli się pokazywać i to mnie cieszy. Dzisiaj w Londynie bardzo ładnie jechali Kaczmarek i Brożyna, obydwaj skończyli zmagania w pierwszej grupie. W ten sposób znów pokazali, iż są dobrym materiałem na kolarzy i będziemy mieli z nich pożytek w przyszłości.
Będą dalsze transfery młodych zawodników, mówi się o Szymonie Sajnoku?
Nie ukrywam, że bardzo bym chciał mieć takiego zawodnika jak Szymon Sajnok u siebie w zespole, ale chyba jeszcze jeden rok pojeździ w Kartuzi, a w przyszłości trafi pod nasze skrzydła. Nie zaprzeczam jednak, że jestem już po słowie z paroma młodymi zawodnikami, którzy dołączą do naszego zespołu w następnym sezonie.
Młodzież to jednak inwestycja w przyszłość, a co z teraźniejszością?
Tutaj również jestem po słowie z dwoma doświadczonymi zawodnikami. Jeden z nich to jest Polak, który ściga się we Włoszech, nie jest jakiś super młody, ale bardzo bym chciał go mieć u siebie. Z nim już wcześniej się dogadaliśmy, bardzo chciał ścigać się u nas i bardzo mi się spodobało, jak profesjonalnie traktuje kolarstwo. Drugim zawodnikiem jest Polak, który na co dzień jeździ w kraju. Bardzo chcemy jednak stawiać na młodych Polaków, staramy się nie brać nikogo z zagranicy, a jeżeli już bierzemy takiego kolarza, to bardziej z racji doświadczenia.
Wzmocnienia mają służyć awansowi do World Touru?
W przyszłym roku na pewno nie będziemy starali się o awans. Teraz nam zależy szczególnie na tym, aby wychować sobie polskich kolarzy, dlatego w tym roku robimy nabór młodzieży, aby za dwa-trzy lata ta młodzież stanowiła trzon teamu, który będzie ubiegał się o licencję World Tour. Nie chcemy tworzyć zespołu, który w 70% będzie składał się z zawodników zagranicznych.
Pro-Continental to też wygodna sprawa, jeździcie, co chcecie?
Nie jest do końca tak, że jeździmy, co chcemy, musimy się napracować, aby dostać to zaproszenie. Organizatorzy bardzo nas lubią, chcą nas zapraszać, dobrze wyglądamy, nie różnimy się niczym od ekip World Tour. Nie odbiegamy od nich ani sprzętowo, ani wizualnie, a nasze stroje są lubiane w peletonie. Dla organizatora to jest ważne, aby wyścig wyglądał ładnie, kolorowo.
W tym sezonie jeździcie trzema-czterema składami, jak radzicie sobie z koordynacją pracy?
Nie jest łatwo, ale jeszcze przed sezonem skład ekipy się powiększył. Mamy dwóch nowych dyrektorów sportowych, większą liczbę masażystów, mechaników, jest więcej ludzi i ta praca rozchodzi się na większą liczbę osób. Każdy ma przydzielone swoje zadania i bardzo dobrze to funkcjonuje.
W tym sezonie jechaliście już sporo mocnych imprez, jedziecie Tour de Pologne, w planach macie jeszcze kilka dużych imprez, jakie będą następne cele w 2015 roku?
Po Tour de Pologne z tych większych wyścigów pojedziemy jeszcze GP Ouest France – Plouay i Il Lombardia mamy całą kampanię włoską. Cały czas mocno zastanawiamy się nad udziałem w mistrzostwach świata w wyścigu drużynowym, bo najprawdopodobniej zaproszenie dostaniemy jak co roku, ale jeszcze nie podjedliśmy decyzji co do startu.
Jak będzie wyglądał przyszłoroczny kalendarz?
Nie przewidujemy, aby przyszłoroczny kalendarz był uboższy od tegorocznego. Jak na ekipę drugiej dywizji to jeździmy bardzo dużo dobry imprez. Prawdopodobnie w przyszłym roku uda nam się pojechać także te wyścigi co teraz, chciałbym pojechać zarówno Giro, ale spróbujemy postarać się też o hiszpańską Vultę.
Czasówki to wasza słabsza strona?
Niestety w zespole nie mamy kolarzy, którzy jakoś super jeżdżą na czas. Są zawodnicy tacy jak Mihaylov, czy Samoilau, którzy potrafią pojechać dobrą czasówkę, ale nie są oni jakoś specjalistami w tej dziedzinie. Także nie ukrywam, że zależy mi na tym, aby ściągnąć do ekipy takiego rasowego sprintera, który na takich wyścigach walczyłby z zawodnikami pokroju Kittel, jak również chciałbym mieć super czasowca. Tacy zawodnicy są jednak również pożądani w innych ekipach.
W kraju jest taki materiał?
Jest kilku młodych zdolnych chłopaków, którzy pokazują się z dobrej strony na krajowych, jak i międzynarodowych imprezach. My wierzymy w to, że jak mamy tym młodych zawodnikom szansę i oni będą mieli szansę startować przy starszych kolegach to za dwa-trzy lata będziemy mieli super kolarzy. Mistrzostwa Polski doskonale pokazały, iż to przynosi efekt, sama jazda indywidualna na czas orlików, dwa medale to doskonały dowód. W ubiegłym roku Paluta, czy Stosz na czasówkach się nie liczyli, a teraz pojechali naprawdę bardzo ładnie.
Otoczka to nowy autokar, jak się sprawuje nowy nabytek?
Bardzo dobrze. Cały czas uczymy się tego autokaru. Zbieramy doświadczenia, informacje z innych ekip. Pierwszy rok nowego busa to jest rok zbierania doświadczeń, a potem przychodzi to samo. Zawsze trzeba coś udoskonalić, poprawić, zmienić i my też jesteśmy na takim etapie.