Targi Rowery 2008, 1-2 marca, Warszawa

Po kilku latach przestoju, gdy w Polsce odbywały się wyłącznie mało ważne wystawy branżowe, szumnie nazywane targami rowerowymi, w końcu doczekaliśmy się imprezy, która zaczyna przypominać wzorcowe wydarzenia tego typu, jakie znamy z innych państw. Choć po odwiedzinach w Warszawie pozostało nam wrażenie niedosytu, mimo wszystko jest się z czego cieszyć. Targi rowerowe w końcu się odbyły. Od strony organizacyjnej jest jeszcze dużo do zrobienia. Choć impreza zlokalizowana została niemal w centrum stolicy, w hali Expo XXI na ul. Prądzyńskiego, jej otoczenie odstrasza i zupełnie nie przypomina Europy. Na targach wystawiło się wielu polskich producentów i dystrybutorów, było więc w czym przebierać. Jednocześnie impreza miała charakter zdecydowanie bardziej wystawy konsumenckiej niż targów handlowych, co trudno jednak uznać za jej wadę. Sugerowalibyśmy tylko nieco późniejszy termin, gdy klienci rzeczywiście myślą już o zakupach nowych rowerów, wówczas zainteresowanie mogłoby być większe. Warto też pomyśleć o większej powierzchni. Wystawiali się producenci, dystrybutorzy i sklepy. Dla prawdziwych fanów dwóch kółek absolutnych nowości przygotowano niewiele, bowiem kolekcje rowerów znane są już przecież co najmniej od pół roku. Niemniej była to wyjątkowa okazja w Polsce, by w jednym miejscu ujrzeć obok siebie sprzęt takich marek, jak Scott, Specialized, Trek, Giant czy Author. Obecne były w większości marki sprzedawane w Polsce, z dużych zabrakło chyba tylko Kelly’sa. Można było zobaczyć produkty polskich firm, Krossa i Zasada-Rowery, jak też wiele egzotycznych, premierowych zjawisk - rowery składane, leżące i elektryczne. Targi zostały też wybrane na prezentację przynajmniej jednej marki, jak dotąd u nas niedostępnej, czyli Hai Bikes. Dominowały rowery miejskie i turystyczne, a nie górale, jak niegdyś bywało. Ekstrema, choć obecna, stanowiła jedynie oprawę dla stoisk firm stawiających na styl, takich jak Gazelle, Sparta, Kettler czy Electra. Postarał się Kross, który pokazał rower Big Wheel, na 29-calowych kołach i stalowej ramie. To już kolejny rower Krossa z serii Limited Edition. Poprzednie wcześniej czy później trafiały do sprzedaży, pozostaje mieć nadzieję, że będzie tak również tym razem, bo rower na XT i RockShox'ie prezentuje się naprawdę nieźle. Zaskoczył nas wieluński Maxim, który zaprezentował dwie wariacje na temat Highlandera 501 - wersję srebrną ubrano w dodatki SRAM-a, czarną w Shimano, obie dopracowane. I w końcu sprzęt z zupełnie innej kategorii. Jan Karpiel, konstruktor kultowych maszyn zjazdowych, używanych m.in. przez Josha Bendera, wrócił z USA do Polski i zdążył przygotować prototyp nowej ramy Armageddon. Ta międzynarodowa konstrukcja (części pochodzą z całego świata) dostępna ma być w sprzedaży już w tym roku. Szykowane są też modernizacje innych modeli. Więcej szczegółów dotyczących targowych premier znajdziecie w kwietniowym MR. Słowa i zdjęcia: Grzegorz Radziwonowski Info: rowery2008.pl

top 3

Czytaj więcej

Jeździj jak zawodowcy i zabezpiecz swój telefon na rowerze – uchwyt do telefonu na rower marki RokForm

Czytaj więcej

Filmy

Wybór redakcji

Czytaj więcej

Jeździj jak zawodowcy i zabezpiecz swój telefon na rowerze – uchwyt do telefonu na rower marki RokForm

Czytaj więcej
comments powered by Disqus

Informuj mnie o nowych artykułach