Tour de Pologne dla Niemców

Po zaciętej walce na finiszu w Krakowie Niemiec Robert Foerster (Gerolsteiner) wygrał siódmy etap 65.Tour de Pologne. Zwycięzcą wyścigu został wczorajszy bohater Jens Voigt (CSC). Zgodnie z oczekiwaniami dzisiejszą trasę skrócono, kolarze zamiast z Rabki wystartowali z Wadowic. Długość dzisiejszego wyniosła jedynie 95 kilometrów. Ale za to kolarze jechali ze średnią prędkością 45 kilometrów na godzinę. Krótki etap nie mógł zmienić klasyfikacji generalnej. Poszczególni zawodnicy walczyli jednak o realizację własnych celów. Pod względem panujących warunków wyścig nie różnił się bowiem od wcześniejszych przejazdów i niemal cały czas padało. Ściganie rozpoczęło się zaraz po starcie w Wadowicach. Atakował Łukasz Bodnar z reprezentacji Polski. Jednak jego atak został szybko skasowany przez mocno jadący peleton. Tak samo szybko likwidowano następne ucieczki. Peleton prowadzony był przez CSC, która broniła lidera, jak i przez Liquigas, który walczył o jak najlepsze miejsce swojego lidera Pelizzottiego. Odskoczyć udało się dopiero czterem zawodnikiem za pierwszą górską premią w Kalwarii Zebrzydowskiej, przy wjeździe do Myślenic. Wtedy do ataku ruszyli David Loosli (Lampre), Marcel Sieberg (Columbia) Alexandere Blain (Cofidis) i Marek RUTKIEWICZ. Czwórka uciekających uzyskała największą przewagę w granicach jednej minuty. Na dłuższy odjazd peleton nie pozwolił. Rutkiewicz, najlepiej podjeżdżający kolarz w ucieczce, wygrał dwie kolejne premie górskie. Natomiast na premii Fiata był drugi za Davidem Loosli. Dwie sekundy wywalczone przez Rutkiewicza dały mu ostatecznie dziesiąte miejsce w klasyfikacji generalnej. Ucieczka została doścignięta jeszcze przed wjazdem na rundy w Krakowie. Zaraz potem zaatakował jeszcze Marcin Sapa, chcąc pokazać, że jego aktywna jazda nie była przypadkiem. Już na rundach ostateczną walkę o zwycięstwo etapowe rozegrali między sobą sprinterzy. Po deszczu było tak ślisko, że na finiszu zawodnikom uciekały tylne koła, co czyniło finisz niebezpiecznym. W tych warunkach bardzo dobrze poradził sobie Robert Foester, który zaatakował tuż przed metą z drugiej linii i wygrał etap. Zwycięstwo zawodnika Gerolsteinera było pożegnaniem tego zespołu z Tour de Pologne, gdyż z tym sezonem, ta wyśmienita niemiecka grupa kończy swoją działalność. Wśród czołówki na metę dojechał szczęśliwy Jens Voigt (CSC), który tym samym przypieczętował swoją doskonałą jazdę i został zwycięzcą całego wyścigu. W klasyfikacji punktowej najlepszy okazał się były lider i zwycięzca etapu do Olsztyna, Allan Davis (Quick Step). Najaktywniejszym kolarzem został Marcin Sapa, który uciekał przez cztery etapy. W klasyfikacji na najlepszego górala wygrał Jens Voigt, a Marek Rutkiewicz zajął drugie miejsce. Najlepszą drużyną została CSC Saxo Bank. Tegoroczny Tour de Pologne przejdzie do historii jako wyjątkowo zimny i deszczowy wyścig. Będzie także wspominany jako wyścig krótki, kolarze łącznie przejechali 860 kilometrów z zakładanych 1067. Było to również wyścig, podczas którego polscy kibice zetknęli się z protestem zawodników, którzy zsiedli z rowerów przed metą w Lublinie. Ale jednocześnie będzie to wyścig, w którym dobrze zaprezentowali się polscy zawodnicy, startujący w barwach Team Poland Bank BGŻ. Nasi kolarze pokazywali się przez cały tour, wywalczyli koszulkę najaktywniejszego, a Rutkiewicz zajął ostatecznie 10 miejsce. Na tle swoich utytułowanych rywali z ProTouru wypadli bardzo dobrze. Obszerna relacja z TdP w najbliższym wydaniu Magazynu Rowerowego.

top 3

Czytaj więcej

Jeździj jak zawodowcy i zabezpiecz swój telefon na rowerze – uchwyt do telefonu na rower marki RokForm

Czytaj więcej

Filmy

Wybór redakcji

Czytaj więcej

Jeździj jak zawodowcy i zabezpiecz swój telefon na rowerze – uchwyt do telefonu na rower marki RokForm

Czytaj więcej
comments powered by Disqus

Informuj mnie o nowych artykułach