W piekielnym skwarze na Rynku Głównym w Krakowie toczyły się zmagania na 7. etapie tegorocznej edycji Tour de Pologne. Ostatniego dnia Tour de Pologne zawodnicy walczyli na 25-kilometrowej czasówce, ze startem i metą w historycznej stolicy Polski. W żółtej koszulce lidera Skandii z rampy startowej zjechał Sergio Henao (Team Sky), który miał taki sam czas jak Diego Ulissi (Lampre-Merida).

Jako pierwszy do rywalizacji przystąpił Dert De Backer (Team Giant-Alpacin), który nie wykręcił jednak czasu wartego odnotowania. Pierwszy wartościowy rezultat osiągnął Rick Flens (Team LottoNL – Jumbo), który trasę pokonał w 29 minuty i 43 sekundy. Jednak to nie reprezentant Holandii, a Polak Marcin Białobłocki był dziś najszybszy. Zawodnik, który na co dzień ściga się w Wielkiej Brytanii, wykręcił fantastyczny rezultat, którym zaskoczył nawet sędziów – 28 minuty i 45 sekund. Dzisiaj było bardzo ciężko. Rywalizację utrudniała wysoka temperatura. Trasa bardzo mi się podobała, ponieważ była to szybka czasówka, a ja takie lubię. Cieszę się, że dałem z siebie wszystko, co mogłem. Gdy dojechałem do autokaru, myślałem, iż jestem drugi, wziąłem prysznic i wtedy powiedzieli mi, prowadzisz. To super sprawa, ale nie ukrywam ostatnie 15-20 minut, było bardzo stresujące. Teraz chwila odpoczynku. Przede mną duże wyścigi, na których chcę się pokazać z dobrej strony. Na świętowanie przyjdzie jeszcze czas – mówił Marcin. Zaledwie 2 sekundy gorszy wynik od Marcina zanotował Vasil Kiryienka (Team Sky).

Kiedy stało się jasne, że nikt nie miał dzisiaj szans na walkę o triumf etapowy z Marcinem Białobłockim można było zająć się sprawą żółtej koszulki lidera Skandii, ponieważ sekundowe różnice w klasyfikacji generalnej zapowiadały niemałe emocje i tak istotnie było. Jako dziesiąty od końca startował Ilnur Zakarin (Team Katusha), lecz to nie on cieszył się z końcowego sukcesu, bo po ten sięgnął Ion Izagirre (Movistar). Hiszpanowi bardzo zależało na tym, aby nareszcie przełamać kompleks Tour de Pologne, ponieważ poprzednie dwie edycje kończył właśnie na tym miejscu. O dwie sekundy za doświadczonym jeźdźcem Movistaru finiszował Bart De Clercq (Lotto-Soudal), a na najniższym stopniu podium stanął Ben Hermans (BMC Racing Team).

Sprawy innych klasyfikacji 72. edycji Tour de Pologne rozstrzygnęły się już wczoraj. Po koszulkę najlepszego górala Tauronu sięgnął po raz drugi z rzędu Maciej Paterski (CCC Sprandi Polkowice). Po etapie popularny ”Patera” Zaledwie cztery ”oczka” za swoim kolegom z zespołu zmagania zakończył Grega Bole. Koszulkę najaktywniejszego Lotto zdobył Kamil Gradek, który zgromadził tyle samo punktów, jak dzisiejszy zwycięzca Białobłocki. W klasyfikacji najlepszego sprintera Lang Teamu prowadzenie od pierwszego dnia zmagań utrzymywał Marcel Kittel (Team Giant-Alpecin).