Wyścig rozgrywany ku pamięci majora Henryka „Hubala” Dobrzańskiego został powołany do życia w 2000 roku, a po przerwie powrócił do kolarskiego kalendarza w minionym sezonie. Jego pomysłodawcą i głównym organizatorem jest srebrny medalista igrzysk olimpijskich w Seulu, Andrzej Sypytkowski. Po udanej edycji 2016, podjęto decyzję o podniesieniu rangi wyścigu do kategorii 2.1, co oznacza, że obecnie „Hubal” jest najważniejszym polskim wyścigiem zgłoszonym do kalendarza europejskiego Międzynarodowej Unii Kolarskiej.

Na tegoroczną, 12. edycję wyścigu składa się w sumie 5 etapów, choć do klasyfikacji generalnej liczyć się będą tylko cztery z nich. W środę 31 maja, pierwszego dnia zmagań, kolarze zmierza się z prologiem rozegranym w formie ulicznego kryterium w Kielcach o puchar Mariana Formy. Do pokonania będzie 20 rund po niespełna 2 kilometry każda, co daje całkowity dystans 39 kilometrów. Wyniki kryterium nie będą wliczały się do generalki – jego głównym celem jest zaprezentowanie szerokiej publiczności zespołów, które staną na starcie „hubalskiego” wyścigu.

Kluczowy dla losów wyścigu będzie już jego pierwszy, królewski etap. Na 187-kilometrowej trasie wiodącej ze Skarżyska Kamiennej będzie pod co podjeżdżać, bowiem całkowite przewyższenie tego dnia wyniesie blisko 2800 metrów. Oznacza to ponad 50 podjazdów o różnym charakterze, w tym pięć premiowanych, a wisienką na torcie będzie finałowa wspinaczka pod Św. Krzyż – to 6 kilometrów o średnim nachyleniu przekraczającym 4%.

Na piątek zaplanowane zostały dwa etapy. Przed południem zawodnicy zmierzą się z próbą indywidualnej jazdy na czas. Licząca nieco ponad 14 kilometrów trasa zaczyna się i kończy w Rawie Mazowieckiej. Nie brakuje na niej małych wzniesień terenu i zakrętów, co wymuszać będzie częste zmiany rytmu jazdy i na pewno nie ułatwi walki z czasem.

Po chwili odpoczynku wyścig przeniesie się do Tomaszowa Mazowieckiego, gdzie wyznaczono start i metę popołudniowego odcinka. Do pokonania będzie 105 kilometrów po pagórkowatej trasie i choć nie będą to ani długie, ani szczególnie strome podjazdy, to pokonywane w szybkim tempie mogą podzielić peleton.

Sobotni, 174-kilometrowy etap z Poświętnego to typowy dzień dla sprinterów. Rozegrany zostanie na 7 rundach – 2 dużych i 5 małych w docelowym Opocznie, gdzie kolarze walczyć będą o etapowy sukces.

Finałem zmagań w „Hubalu” będzie 188-kilometrowy etap z Radoszyc do Końskich. Tu ponownie trasa najeżona została licznymi wzniesieniami, w tym czterema podjazdami oznaczonymi górskimi premiami. Ostatnie kilometry wieść będą już po małej, 5-kilometrowej rundzie pokonywanej trzykrotnie. Na koniec kolarze będą finiszować lekko pod górkę, aż do mety wyznaczonej – bardzo symbolicznie – na ulicy Hubala.

Do rywalizacji w 12. edycji Międzynarodowego Wyścigu Szlakiem Walk Majora Hubala przystąpi 14 zespołów, pośród których będą zarówno zawodowe grupy z Polski, jak i goście z Ukrainy, Czech czy Niemiec, o których będzie jeszcze mowa. Szczegółowe informacje na temat poszczególnych etapów, z którymi przyjdzie im się zmierzyć, do znalezienia są na oficjalnej stronie wyścigu – www.wyscighubala.pl.