— Od początku nastawialiśmy się na medal. To był jedyny cel, o którym rozmawialiśmy na odprawie. Nie mieliśmy żadnego planu B — mówił nam dziś rano przez telefon Michał Gołaś, wracający do kraju po największym w historii wyścigu polskiej reprezentacji zakończonym triumfem Michała Kwiatkowskiego.
Zdjęcia: © OPQS / Tim de Waele