Denis Kostiuk z zawodowej grupy Intel-Action wygrał 3. etap kolarskiego wyścigu Tour of Qinghai Lake (kat. HC – najwyższa po Pro Tour), rozgrywanego w Chinach. To był już trzeci odcinek tej imprezy, ale pierwszy typowo górski. – Jestem bardzo zadowolony. To mój drugi triumf w ekipie Intel-Action, ale pierwszy w zagranicznym wyścigu. Mimo że w tym samym czasie trwa Tour de France, obsada wcale nie jest tutaj słaba. No i sam wyścig na pewno nie należy do łatwych – powiedział Kostiuk. Warto dodać, że Tour of Qinghaj Lake rozgrywa się w Tybecie i sporo zawodników ma problemy z aklimatyzacją. Tak było też z Denisem Kostiukiem, który dwa dni przed inauguracją wyścigu zasłabł, tracąc przytomność, i upadł na prostej drodze. Rozciął sobie łuk brwiowy, ale na szczęście szybko doszedł do siebie i mógł wziąć udział w zawodach. - Chińczycy traktują ten wyścig jak kolejną próbę przed igrzyskami olimpijskimi w Pekinie. Na otwarciu imprezy było ponad 20 tysięcy ludzi, w tym nie zabrakło azjatyckich gwiazd show biznesu, a także ważnych osobistości kolarskich. Dlatego między innymi pojawił się szef Międzynarodowej Unii Kolarskiej Pat McQuaid – powiedział Piotr Kosmala. - Zdobycie mistrzostwa Polski w wyścigu ze startu wspólnego, teraz wygranie etapu w Chinach pokazuje, że plan na ten sezon jest realizowany. Zakładaliśmy spokojniejsze wejście w sezon, bo przecież najważniejsza dla nas impreza – Tour de Pologne – jest dopiero we wrześniu. Jestem przekonany, że będziemy do niej bardzo dobrze przygotowani – zakończył Kosmala