Fotostory: Tour de Pologne, dzień VII
VI. etap mógł nosić miano królewskiego, ale o wszystkim miała zadecydować kończąca wyścig czasówka w Krakowie. Rafał startował z przewagą jaką dał mu atak w Bukowinie Tatrzańskiej, stanowczo zbyt małą by w powietrzu nie dało się wyczuć napięcia, które po wyświetleniu końcowego wyniku, eksplodowało gwałtownie niczym błyskawica letniej burzy...