Samotność zawodowca…
Dla mnie bycie zawodowcem oznacza poukładanie sobie wszystkiego bardzo dokładnie. Bycie lepszym zawodowcem, to jeszcze lepsze poukładanie wszystkich spraw. Tu bowiem nie ma miejsca na improwizację, wszystko musi być uporządkowane.
Ma dwie licencje zawodowe, startuje w dwóch grupach i wie, że jest dobry. Stawia sobie ambitne cele i wierzy w ciągły rozwój. Jest zawodowcem w każdym calu. No i jako jedyny kolarz w Polsce ma własną stronę internetową – www.marekgalinski.pl. Dziewczyny lecą na kolarzy? MG: Nie! Chwileczkę, jeśli tak powiesz, setki młodych chłopaków, którzy wsiadają na rower, żeby zaimponować koleżankom, zaraz z niego zsiądą. MG: Dobra, dziewczyny lecą na kolarzy! Teraz chyba przesadzasz… MG: Ok, na kolarzy lecą tylko te dziewczyny, które i tak lecą na rowerzystów. Tak jak jedne lecą na samochody, a inne na motory, tak niektóre lecą na kolarzy. Ale tych ostatnich jest mało… więc ściganie się dla dziewczyn to nienajlepszy pomysł na życie. Ciąg dalszy w numerze 4(5)/2003