Solo 2009 w Demo 2008
Tegoroczny Demo Day, poprzedzający właściwe targi Eurobike, zapisze się we wdzięcznej pamięci uczestników za sprawą nie tylko wyśmienitej organizacji, ale i słonecznej pogody. Trudno było sobie wymarzyć bardziej dogodne warunki do sprawdzenia nowości przygotowanych na przyszły sezon! Problemem mogła być tylko decyzja, co wybrać, niemniej udało nam się spośród całej floty sprzętu wyszukać najciekawsze egzemplarze i sprawdzić je na trasach otaczających miejscowość Argenbuehl, położoną około 40 km od brzegów Jeziora Bodeńskiego. Okolica zagubiona wśród pagórków, częściowo porośniętych lasem, została pocięta szlakami w różnych kolorach o zróżnicowanym poziomie trudności. Centrum zdarzeń stanowiło specjalnie stworzone miasteczko firmowych namiotów. Każdy z nich krył prawdziwe skarby, czyli rowery wraz z zapleczem technicznym. Procedura wypożyczenia sprzętu obejmowała wybranie modelu roweru, następnie rozmiaru ramy, przykręcenie właściwych, pasujących do butów pedałów, ustawienie pozycji, a wreszcie regulację amortyzacji. W końcu można było zabrać „rumaka” w teren. Szybko sprawdziliśmy dostępne warianty ścieżek, by ostatecznie wylądować na czarnym, najtrudniejszym szlaku, który, jak łatwo się domyślić, oferował najwięcej możliwości. Łączył długi zjazd (z serwisem Fox’a w połowie drogi!) po różnorodnej nawierzchni (od szutru po korzenie) z fragmentami nadrzecznego bagienka i długim podjazdem po asfalcie. Nic dziwnego, że rowery można było sprawdzić naprawdę wszechstronnie. GARY FISHER ROSCOE
Roscoe to nowy model rozwijający listę fulli oferowanych przez Garego Fishera. Ze 140 mm skoku i masą ok. 13 kg ma zadowolić wszystkich, od XC do enduro. Słowa: Borys Aleksy
Zdjęcia: Michał Kuczyński Sprzęt
Najbardziej charakterystyczny element nowej ramy to tłumik Fox’a o specjalnej konstrukcji. Stworzono go na bazie modelu RP23, rozbudowując o dodatkową komorę powietrzną, włączającą się do akcji mniej więcej w połowie skoku. Zwiększa się wtedy sumaryczna objętość cylindra, co pozwala zachować liniową charakterystykę zawieszenia, zbliżając je tym samym do konstrukcji ze stalową sprężyną. System nazwano DRCV – Dual Rate Control Valve. Obie komory są obsługiwane jednym wentylem – za dystrybucję powietrza między nimi odpowiada wewnętrzny „rozrząd”, aktywowany zmianami położenia tłoka. Z przodu ugina się nowy Talas z mocowaniem koła w standardzie 15 mm i specjalnie dopasowanym offsetem koniecznym do realizacji założeń nowej geometrii G2 – z mniejszym wyprzedzeniem niż dotychczas, rower żywiej prowadzi się przy małych prędkościach. Z racji kapitałowego powinowactwa GF z Trekiem nie dziwi umieszczenie jednego z piwotów zawieszenia na osi tylnego koła (w zeszłym roku to rozwiązanie zastosowano w Fuelu). W testowanej przez nas wersji napęd przekazują komponenty SRAM X.0. Jazda
Rewelacja. Roscoe można nazwać ukoronowaniem wieloletnich doświadczeń Garego Fishera w konstruowaniu rowerów. Jest wszechstronny, wystarczająco lekki i nie tak wrażliwy na uderzenia jak karbonowe konstrukcje. Własności jezdne czynią z niego jedną z najciekawszych propozycji na nadchodzący sezon. Rower ma „pluszowe” ugięcie na wybojach, pozwalające docenić dobrodziejstwo 140 mm skoku, ale podczas pedałowania utwardza się wystarczająco, nie trzeba w zasadzie włączać platformy Pro Pedal. Najlepsze cechy ujawnia w zakrętach, w które składa się szybko i z dużą kontrolą. Łatwo też poderwać go w górę. Idealnie dobrana kierownica i mostek oraz bezbłędnie działający osprzęt umożliwiają pełne wykorzystanie potencjału ramy. Więcej modeli w MR 10/2008