Warszawska wystawa rowerów
Nie jest pewne, czy mamy już kryzys w gospodarce, ale spowolnienie w wystawiennictwie trwa od dawna. Targi Rowery 2009 na Expo nie były nigdy reprezentatywne dla rynku rowerowego w Polsce i nic się tutaj nie zmieniło. Najciekawszą nowością na naszym rynku były niemieckie rowery Bionicon z powietrznym zawieszeniem, którym można regulować geometrię roweru (od xc do enduro). Ze stoisk polskich producentów warto wspomnieć o Romecie, z zupełnie nową kolekcją, poczynając od roweru na kołach 29 cali przez dirtowo-streetowe rowery Butterfly (rama cromo, single speed) i Pelicancan (rama alu i 8-biegowy napęd) aż po zjazdowego Black Jacka. Dartmoor wystawiał za to rowery sponsorowanych przez siebie zawodników bez opisu, która rama jest na nowy sezon. Warto dodać że jeden z rowerów miał założony widelec po transplantacji: do górnych goleni Pike'a założony był dół od Dirt Jumpera. Z drugiej strony, idąc za modą Dartmoor wprowadził do oferty plastikowe pedały do streetu. Kross pokazał dwa rowery Big Wheel na kołach 29 cali, w tym jeden ze sztywnym widelcem oraz napędem single speed. Największą atrakcją na stoisku Duncona była zjazdówka Karpiela (na której przejechał się prawie każdy, kto odwiedził to stoisko). Oprócz tego można było zobaczyć wzory ram dobrze już znanych ze zdjęć z innych targów. Ciekawą grafikę mają nowe siodełka Prodigy do dirtu. Na innych klientów nastawia się firma Rodex, mająca w ofercie ramy szosowe (wraz z ramą do jazdy na czas) i do mtb wykonane z włokna węglowego. Oprócz tego w katalogu firmy znajdują się komponenty węglowe: widelce, kierownice, sztyce podsiodłowe, koła czy korby. Oferta skierowana jest głównie do zawodników. Na tym samym stoisku można było zobaczyć szeroką gamę komponentów Token. Czeski Author również postawił na włókno węglowe: do znanego już z zeszłego roku topowego Introverta (z Manitou R7 i na osprzęcie XTR) dołączył teraz bardziej ekonomiczny Modus (z widelcem RST i osprzętem SLX). Sporą przestrzeń zajmowała ekspozycja Specialized, rowerów było na niej jednak niezbyt wiele. Uwagę przyciągał dirtowy P2 – głównie dlatego, że został złożony bez oglądania się na masę: ze stalową korbą 3pcs z 9-biegowym napędem i bardzo ciężkim Dirt Jumperem. Targi są też miejscem, gdzie pokazuje się ciekawostki. Skleprowerowy.com przedstawił rower na ramie i sztywnym widelcu wykonanym ze sklejki, Bikefun rowerek dla dzieci w wieku od 2 do 6 lat, pozbawiony napędu i działający jak hulajnoga, można też było zobaczyć spalinowe silniki Hondy pasujące podobno do każdego typu roweru. Dla tych, którym brakuje pomysłu na wakacyjny biznes nad morzem, Kettler produkuje napędzane pedałami quady. Dystrybutor Troy Lee Designs na Europę Środkową potraktował targi jako okazję do poszukania partnerów. Oszczędnościowe stoiska lub brak firm na targach mogą być odczytywane jako znaki nadchodzącego chudego roku. Zwiedzających podobno było więcej niż rok temu, choć ekspozycje zajęły tę samą powierzchnię. Jedno nie zmieniło się na pewno, choć nie ma to nic wspólnego z rowerami. Kiedy na Expo będzie można dojść chodnikiem, a nie lawirując między zaparkowanymi i jadącymi samochodami? Słowa i zdjęcia: Tomasz Łysak