Wypowiedzi kolarzy
Allan Davis - chciałbym przeprosić kibiców, którzy są na pewno zawiedzeni. Ale zrobiliśmy to w trosce o nasze zdrowie i być może życie. To nasz zawód i nikt nie chce przecież ucierpieć w pracy. Chcieliśmy, żeby czas został zatrzymany po wjeździe na pierwszą rundę. Sędziowie najpierw się na to zgodzili ale potem to odwołali. Dlatego podjęliśmy decyzję o zejściu z rowerów. Kiedy uciekał Hiszpan podjechałem do niego i powiedziałem, jaka jest sytuacja. On chyba nie zrozumiał intencji peletonu. Warunki były dziś bardzo ciężkie, przejechaliśmy 200 kilometrów w wietrze i deszczu. Rundy były kręte i na doszło by do upadków. Dlatego podjęliśmy taką decyzję. Sylwester Szmyd - ja mógłbym się tu ścigać, jechałbym z tyłu i nie angażowałbym się w walkę. Moim celem jest dojechać do Krakowa a nie wygrywać sprinty. Ale rozumiem zawodników, którzy zeszli z rowerów. Kolarze chcieli, aby oprócz wstrzymania czasu anulowano również bonifikatę punktową, Nie dogadali się z sędziami i chyba stąd taka reakcja. Szkoda, bo najwięcej stracili kibice.