Łączymy stolice, czyli Tour de Pologne 2015 tuż tuż
Łączymy stolice – pod takim hasłem odbędzie się tegoroczny wyścig Tour de Pologne. Czesław Lang, przy współpracy z głównymi sponsorami, czyli firmami Skandia, Tauron, Lotos i Lotto, przygotował trasę, której start nastąpi 2 sierpnia w Warszawie, a na metę zmagań, podobnie jak w ubiegłych latach Kraków.
Wszystko w tym roku rozpocznie się w stolicy naszego kraju – Warszawie. 2 sierpnia w niedzielę nad Wisłą zawodnicy będą się zmagań na wspaniałej 12-kilometrowej rundzie, która będzie swego rodzaju kryterium ulicznym. Cała kolumna wyruszy spod PGE Narodowego, a następnie wszyscy wjadą na rundę, gdzie główną atrakcją będzie górka premia Tauron przy ulicy Karowej, lotna premia Lotto przy Placu Krasińskich no i oczywiście linia mety, przez którą kolumna przejeżdżała będzie 10 krotnie, a także właśnie przy placu Teatralnym odbędzie się finisz zmagań.
Po rozdaniu pierwszych koszulek i wręczeniu nagród wszyscy udadzą się w najdłuższy transfer do Częstochowy, gdzie został usytuowany start do 2. etapu, który będzie okazją do popisu sprinterów. Start w mieście symbolu polskości z sanktuarium na Jasnej Górze. Trasa drugiego etapu prowadziła będzie częściowo przez Jurę Krakowsko-Częstochowską, krainę pełną zamków i skał. Kolarze powalczą na dwóch lotnych premiach Lotto w Siewierzu oraz Będzinie, a także na dwóch górskich premiach Turonu w Będzinie i na rundach w Dąbrowie Górniczej, gdzie batalię o zwycięstwo toczyć mają sprinterzy, których w kolumnie 72. edycji Tour de Pologne nie zabraknie.
- sierpnia wszystko rozpocznie się w Zawierciu, które w tym roku obchodzi setną rocznicę uzyskania praw miejskich. Na trasie czeka na kolarzy aż sześć premii, które będą stanowiły atrakcję dla licznie zgromadzonych przy trasie kibiców. Na początek premia specjalna w Tarnowskich Górach. Następnie trzy lotne premie, gdzie będzie można zdobyć sekundy bonifikat w Piekarach Śląskich, Siemianowicach Śląskich i Chorzowie. Już na rundach miejskich w stolicy Śląska – Katowicach, peleton będzie walczył na dwóch górskich premiach przy Alei Korfantego i na ulicy Góreckiego. Końcowe metry powinny dać pole do popisu sprinterów, ponieważ meta 3. etapu została wyznaczona w świątyni sprintu przy Hali Spodek, gdzie kolarze kręcą grubo ponad 80-kilometrów na godzinę.
Czwarty dzień będzie wyzwaniem niemal maratońskim. Organizatorzy zaserwowali zawodnikom etap z Jaworzna do Nowego Sącza o łącznej długości 220-kilometrów. Start nastąpi w mieście ciekawym, które łączy przemysłowe tradycje z aktywnością fizyczną mieszkańców. Najpierw zawodnicy obiorą kurs na Wadowice, rodzinną miejscowość Jana Pawła II, gdzie zostanie rozegrany lotny finisz, a następnie na Zegartowice, gdzie pierwsze kroki stawiał zwycięzca ubiegłorocznej edycji wyścigu Rafał Majka. Na trasie etapu znajdzie się także coś dla górali. Co prawda górka premia 3. kategorii Gruszowiec nie powinny sprawić najlepszym problemów, ale dwie premie 1. kategorii Wysokie i Trzetrzewina powinny już przerzedzić grupę zasadniczą. Na miejsce finiszu wybrano Nowy Sącz, który słynie nie tylko z zabytków, ale także z dynamicznego rozwoju i ciekawych inicjatyw społecznych. Na ulicach jednego z najstarszych miast Małopolski zawodnicy będą kręcić się trzy razy.
Najdłuższy etap 72. edycji Tour de Pologne biegł będzie z Nowego Sącza do Zakopanego i mierzył 223-kilometry. Po starcie z Nowego Sącza peleton uda się ku naszym pięknym Tatrom. Na trasie znajdują się dwa lotne finisze w Poroninie i Kościelisku. Kolarze przejdą dwie malownicze rundy wokół Zakopanego, na których będą walczyć na premiach górskich Tauronu. Podobnie jak w ubiegłych latach peleton przejedzie przez Ząb i Głodówkę, ale nowością dla kolarzy będzie słynna w całym kraju Gubałówka. Czesław Lang metę etapu ulokował naprzeciwko Wielkiej Krokwi. 5. etap 72. edycji Tour de Pologne będzie stanowił okazję dla najlepszych do tego, aby sprawdzić dyspozycję. Tutaj wyścigu nie można wygrać, ale z całą pewnością gapowicze odpadną już z walki o końcowy sukces, ponieważ rywalizacja w naszym narodowym tourze rok w rok rozgrywa się na sekundy.
Królewski etap tradycyjnie rozpocznie się już spod imponującego Hotelu Bukowina Termy Hotel Spa, a zakończy się w Bukowinie Tatrzeńskiej i będzie mierzył 174 kilometry. Najpierw zawodnicy udadzą się na trzy rundy wokół Zakopanego. Po tej rozgrzewce czekać na nich będą bardzo wymagające rundy z podjazdami pod Ząb i Ścianę Bukowina. W sumie aż osiem górskich premii pierwszej kategorii. Patrząc na historię ubiegłych lat, należy się spodziewać, że właśnie 7 sierpnia zapadną decydujące rozstrzygnięcia w wyścigu. Miejmy nadzieję, że i tym razem doczekamy się emocji takich, jakie dostarczył nam w ubiegłym roku Rafał Majka, który na Gliczarowie i końcowym podjeździe do mety w Bukowinie Tatrzańskiej nie pozostawił rywalom złudzeń, kto był najmocniejszy.
Jeżeli w Bukowinie różnice będą sekundowe, to o losach 72. edycji Tour de Pologne rozstrzygnie ostatnia czasówka rozgrywana w Krakowie. Podobnie jak rok temu zawodnicy będą walczyli na 25-kilometrowej rundzie, która prowadziła będzie z dawnej stolicy Polski do Wieliczki, gdzie zawodnicy zrobią nawrót i ruszą w dalszą samotną walkę z czasem. Na runku głównym z całą pewnością poznamy zwycięzcę Tour de Pologne 2015. Miejmy nadzieję, że podobnie jak w ubiegłym roku będzie to Polak, a spełnieniem marzeń chyba wszystkich dobrze życzących narodowemu kolarstwu byłoby zwycięstwo jadącego w koszulce mistrza świata Michała Kwiatkowskiego.