Piąte koło u wozu
Dla przeciętnego użytkownika dwóch kółek nazwy takie, jak Wheeler czy Leader Fox, znaczą dokładnie to samo – czyli niewiele. Jeśli spytamy o markę rowerową, jest szansa, że usłyszymy w odpowiedzi niepewne… „Romet”?. A kto z nas nie zna popularnych marek, Renault, Audi czy BMW? Do tych samych wniosków doszli specjaliści od marketingu wielkich koncernów samochodowych i w ten sposób na rynku pojawiły się rowery takie, jak testowany przez nas… Mercedes. Postanowiono wykorzystać image znanej marki i na jego barkach wynieść nowy produkt. Tymczasem my, być może nie do końca świadomie, od roweru z samochodowej stajni oczekujemy podobnej jakości, jaką oferują czterokołowe maszyny. Postanowiliśmy przyjrzeć się Mercedesowi, by sprawdzić, jak wielki koncern poradził sobie z zadaniem skonstruowania sprzętu do jeżdżenia, w którym systemy ABS i ASR to pojęcia obce, a klimatyzacja dostępna jest gratis.