Róg obfitości

Uzbrojeni w katalogi, specyfikacje i cenniki przystąpiliśmy do badania polskiego rynku, przed sezonem sprawdzając, co w trawie piszczy. Z różnych względów 2006 zapowiada się wyjątkowo atrakcyjnie, bo nie dość, że sprzęt ma być tańszy, to w dodatku lepszy i jeszcze bardziej różnorodny.

Trendy

W Polsce pojawiają się nowe firmy, ale niespodzianki szykują też obecni od dawna dystrybutorzy. Szeregi zwierają rodzimi producenci, atakując kolejne przyczółki i w końcu wygląda na to, że będziemy mogli kupić polskie rowery klasy średniej w większym wyborze. Z kilku różnych źródeł dowiedzieliśmy się, że ubiegły sezon był bardzo słaby dla supermarketów, gdzie odnotowano podobno aż 25-procentowy spadek sprzedaży „rowerów”! Znając ich mierna jakość, wypada się tylko cieszyć, że wzrośnie stopień bezpieczeństwa na naszych drogach za sprawa zwiększającej się obecności na nich markowego sprzętu. Przy tym z rozmów z osobami z branży wynika, że powoli zmiany zachodzić będą również w dziedzinie tzw. struktury sprzedaży, gdzie wzorem Europy zachodniej rowery górskie coraz większa konkurencję odczują ze strony sprzętu miejskiego i turystycznego. Już wyraźnie lepiej sprzedają się w Polsce szosówki, co widać też na naszych (niestety wciąż wyboistych) drogach. Tak naprawdę właśnie brak infrastruktury powoduje, że rowery najlepsze do codziennego użytkowania, ale też treningu na szosie, nieśmiało wkraczają do miasta i poza nie. Uniwersalny „góral” radzi sobie z krawężnikami i brakiem ścieżek rowerowych, a tym bardziej z dziurami w jezdni, ale już sprzęt na węższych oponkach niekoniecznie. Gdyby tylko było po czym jeździć…

Wielogłos

Rozmawialiśmy z tymi, którzy nasz rynek znają najlepiej, bo sprzedają rowery od wielu lat. Przedstawicielstwa takich firm, jak Scott czy Giant, obecne są na nim od ponad 10 sezonów, a na przykład polski producent Kross świętuje już 15-lecie istnienia. Co więc proponują na nowy sezon? Mariusz Pacut, dystrybutor Scotta w Polsce, przewiduje, że najlepiej będzie się sprzedawać tzw. „średnia półka”, czyli rowery od 1500-1800 zł w górę (aż do nawet 6000 zł) i oczywiście tradycyjnie już „górale”. Firma przygotowała się solidnie do sezonu, wprowadzając zróżnicowanie oferty, przez zwiększenie liczby modeli, w tym, przyznać trzeba dość szerokim, zakresie cenowym. I tak w „ostrej” serii Voltage do dirtu i streetu pojawia się „połówki”, czyli modele z oznaczeniami typu 0.5 między dotychczasowymi 0 i 1. Dla zwolenników spokojniejszej jazdy przewidziane są modele górskie z grupy Reflex, ukoronowaniem której są rowery z dodatkiem FX w nazwie, czyli w pełni amortyzowane. Tu za niecałe 5000 zł możemy mieć zawieszenie z kultowego karbonowego fulla Geniusa, choć bez wszystkich funkcji, brak np. manetki do zmiany charakterystyki amortyzacji. Zdaniem Pacuta na przebój typowany jest najtańszy z modeli z serii wyczynowej do XC – Scale 70, na aluminiowej ramie i Deore za 2790 zł. Oczywiście za wzór służy tu karbonowy, superlekki Scale, na jakim ściga się cały Lotto Team. Scott nastawia się na zwiększenie sprzedaży szosówek, głównie za sprawa stosunkowo taniego Speedstera, w przypadku którego ceny zaczynają się od 2690 zł (S60, Shimano Sora). Inny duży gracz naszego rynku, czyli Author, także postawił na rozszerzenie oferty i zdecydował się na wypełnianie nisz między dotychczas dostępnymi kategoriami. Jak powiedział nam Tomasz Radzki, szef firmy Velo (czyli przedstawiciela Authora w Polsce), wyjątkowo interesujące modele to A-gangi n.m. i d.m. z nowej grupy zwanej „MTB enduro”. Budują one pomost między wyspecjalizowanymi modelami do dirtu i streetu a typowymi „góralami” i charakteryzują się wzmocniona konstrukcja ramy. Nie dość, że powinny nadawać się do normalnej jazdy, to pozwolą też na naukę ekstremalnych trików. W związku z tym modele wyposażono np. w amortyzatory o skoku 100 mm, hamulce tarczowe i pedały typu platformowego. Modele kosztują odpowiednio 2899 i 2199 zł. Tradycyjnie już firma przewiduje, że bardzo dobrze będą się sprzedawać rowery crossowe, z których Author jest znany, na czele z bardzo popularnym modelem Classic za 1399 zł (aluminiowa rama, amortyzator RST, Shimano Acera). Perła w tegorocznej kolekcji maja być nowe karbonowe rowery szosowe CA7706 i CA6606. Ze względu na wysoka cenę, a są to modele wyczynowe na Shimano Dura-Ace badź Ultegra, zapewne nie będą sprzedawać się masowo, niemniej reprezentują wysokie wyrafinowanie techniczne i przykład twórczego wykorzystania kompozytów. Modele kosztują 13 999 i 9199 zł. Jak widać, potwierdza się opinia, że w tym roku dobrze będą się sprzedawać modele górskie typu dirtowego. Dokładnie to samo usłyszeliśmy od Zbigniewa Lewandowskiego, kierującego marketingiem w firmie Unibike. Jej rowery, sygnowane tym samym logo, wyrobiły sobie opinię produktów o korzystnym stosunku jakości do ceny. Jak nam powiedziano, Unibike już w ubiegłym sezonie mógł sprzedać wielokrotnie więcej rowerów dirtowych, tyle że zapasy magazynowe modelu Underground Dirt szybko się wyczerpały. Jest już jednak odpowiedź. W sezonie 2006 pojawia się dwa modele w tej kategorii – Underground Zone I i II (1899 i 2599 zł). Oba oparte na tej samej mocnej aluminiowej ramie i osprzęcie Shimano Alivio, ale różnią się istotnymi detalami wyposażenia. W tańszym z przodu znajdziemy widelec Suntoura XCR i tarczowe hamulce mechaniczne Avida, w droższym Marzocchi Dirt Jam Comp i tarczówki hydrauliczne tej samej firmy co w Zone I. Unibike oczywiście ma też w swojej ofercie inne typy rowerów, łącznie z cenionymi przez klientów trekkingami. Model Globetrotter ma opinię sprzętu z pełnym wyposażeniem turystycznym o atrakcyjnej cenie. Ta w sezonie 2006 pozostaje bez zmian i wynosi 2499 zł. Dobrze powinien się sprzedawać też jego młodszy i podobnie „wypasiony” brat Expedition, który za 1699 zł ma do zaoferowania m.in. aluminiowa ramę, amortyzator Suntoura i napęd Alivio. Unibike na sezon 2006 przygotował również nowe rowerki dla dzieci, jest bowiem zdania, że dotąd brakowało podobnych produktów dobrej jakości. Są firmy, które kultywują tradycję i trzymają się wypracowanej strategii. Do nich należy Kelly’s. W latach ubiegłych marka stała się znana ze sprzętu górskiego do cross country i maratonu, głównie za sprawa zawodników takich jak Mirek Bieniasz, startujących z sukcesami w największych cyklach imprez w Polsce. Jak powiedział nam Daniel Drozda, kierownik serwisu Kelly’s Polska, rowery MTB będą sprzedawały się najlepiej, bo są najbardziej uniwersalne. Na podstawie obserwacji z ubiegłych sezonów wynika, że najlepiej te z klasy średniej, czyli w przedziale 1500-2500 zł. Na przeboje sezonu Daniel Drozda typuje znane modele Quartz, Scarpe i Salamander (ceny odpowiednio: 1699, 1359, 1899 zł), których atutem ma być dobrej jakości rama i osprzęt. Prawdziwych fanów marki ucieszy informacja, że firma konsekwentnie pracuje nad dizajnem. Ciekawymi modelami pod tym względem są Madman, Magnus i Imagine, które jednocześnie mogą pochwalić się drobnymi zmianami technicznymi, takimi jak po raz kolejny odchudzone ramy. Madman kosztuje 2899, Magnus 2499, a Imagine 3899 zł.

Atak cenowy?

To, co klientów cieszy zawsze najbardziej, to spadek cen. Wzrost konkurencji, jaki obecnie obserwujemy na naszym rynku, przyczynia się do tego. Dystrybutorzy i producenci walczą nie tylko między sobą, ale też coraz częściej ze sklepami sieciowymi i wysyłkowymi. Supermarkety, takie jak Decathlon, sprzedają rowery tanio, ale dopóki nie poprawią jakości obsługi i nie postarają się o to, by ich modele w ogóle były dostępne, nie stanowią poważnego zagrożenia. Przekonaliśmy się o tym po ubiegłorocznych testach, w których Decathlony wypadły bardzo dobrze, tyle że nigdzie nie można było ich kupić! Fachowy serwis jest również problemem w przypadku sklepów wysyłkowych, zakupy w których wypada doradzić bardziej doświadczonym klientom. Kupowanie roweru na podstawie opisu wymaga sporej wiedzy i nawet jeśli oferta jest tańsza, summa summarum może okazać się kosztowna, jeśli np. wybierzemy niewłaściwy rozmiar ramy. Brak kontaktu z żywą osoba, która doradzi i przygotuje rower do jazdy, ma swoja cenę. Ujmując rzecz wprost, wciąż najlepszym miejscem na zakupy jest dobry sklep rowerowy z przygotowanym zapleczem technicznym. Bez wątpienia bardzo liczącym się graczem na naszym rynku jest Giant. Z tym większym zainteresowaniem wysłuchaliśmy Zbigniewa Rodziewicza, dyrektora Gianta Polska, który poinformował nas o obniżce cen na praktycznie wszystkie modele. Marka powróciła do niższego poziomu cenowego z sezonu 2004. Oczywiście sprawdziliśmy te wieści, a diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach. Obniżka sięga 100 zł w przypadku modeli tanich (Bulder staniał z 1099 na 999 zł) i kilkuset złotych w przypadku droższych (XTC z 4299 na 3799 zł), jest więc rzeczywiście odczuwalna. Nie zmieniły się przy tym istotnie specyfikacje, ale w przypadku wielu droższych modeli firma zastosowała sprytny zabieg – pozbawiono je pedałów. Po ich doliczeniu (a często są to modele zatrzaskowe) okazuje się, że skala obniżki jest trochę mniejsza. Zdaniem firmy agresywna polityka cenowa ma głębsze uzasadnienie i jest to chęć dostosowania oferty do możliwości finansowych Polaków. Wprawdzie chcielibyśmy jeździć na osprzęcie nowoczesnym, w dodatku wiemy, co jest dobre, ale nie bardzo nas na to stać. Odzwierciedleniem tej przepaści między chęciami i możliwościami są przewidywania odnośnie ewentualnych przebojów sezonu. Maja to być rowery z podstawowej kategorii cenowej, takie jak Boulder SE czy Sierra (1199 i 1099 zł). W klasie średniej można zaś spodziewać się, że podobnie jak przez ostatnie lata dobrze sprzedawać się będzie Terrago, które stało się już niemal synonimem dobrego stosunku jakości do ceny. Także ten model jest tańszy o 200 zł i kosztuje 2999 zł. Firma sporo obiecuje sobie po serii do XC – Anthem, która zastąpiła modele z zawieszeniem NRS. Nowe modele z amortyzacją Maestro (stosowana też w innych modelach firmy z większymi skokami) kosztować będą od 5999 zł. Jako ciekawostkę można przytoczyć fakt, że Giant już odnotował spore zainteresowanie nowym modelem zjazdowym Gloria, który do tanich nie należy.

Odpowiedź rodzimych producentów

Największy postęp w stosunku do lat ubiegłych widać jednak w przypadku polskich producentów, którzy wkraczają na tereny, gdzie byli dotąd zupełnie nieobecni. Z firm produkujących wyłącznie rowery tanie wyrastają wielkie fabryki, gdzie coraz więcej wytwarzanego jest sprzętu klasy średniej. Największy polski producent Kross rozbudowuje sekcję MTB. Obok roweru do XC Level A6 wprowadza freeride’owy Sign FR2. Wprawdzie firma na podstawie własnych badań marketingowych ocenia, że stopniowo coraz lepiej będą się sprzedawać także pozostałe gatunki sprzętu, niemniej ten rok, według Danuty Baprawskiej, zajmującej się PR marki, nie powinien przynieść jeszcze specjalnych zmian. Level A6 został wyposażony w aluminiowa ramę i napęd Shimano Alivio. Z przodu znajdziemy w nim Suntoura Axona-S z możliwością blokady. Model dostępny ma być w 3 rozmiarach, od 17 cali wzwyż, stać się więc może pierwszym rowerem dla wielu zawodników. Młodzi adepci kolarstwa mogą się skusić tym bardziej, że Kross konsekwentnie buduje swój image przez sponsoring nie tylko cyklu MTB Skoda-Auto Grand Prix, ale też Tour de Pologne. Sign FR2 wygląda jeszcze poważniej, głównie za sprawa amortyzatora Rock Shox Pike Sl i hamulców tarczowych Avida. To, że w parze z inwestowaniem w sport idzie kształtowanie kolekcji, widać na przykładzie rowerów szosowych, które również pojawiły się w ofercie. Kross Venom Atrox ma aluminiowa ramę i wyposażony jest w zestaw osprzętu z elementami Shimano 105, Truvativa, Schwalbe. Wszystko to możemy kupić za 3333 zł. Uzupełnieniem oferty jest nowy model trekkingowy Navigo, który już zdążył otrzymać nagrodę „Hit 2006”, przyznana przez magazyn Bussines Week. Przyznać trzeba, że prezentuje się zgrabnie, a pełen zestaw wyposażenia turystycznego pozwala myśleć o zabraniu go na naprawdę daleka wyprawę. Model dostępny jest w wariancie męskim i damskim, kosztuje 1799 zł. Uzupełnieniem kolekcji własnej Krossa są kultowe, amerykańskie Schwinny, firma została ich przedstawicielem w naszym kraju. O klientów stara się dbać także firma Zasada-Rowery, produkująca sprzęt pod marka Maxim. W rozmowie z Bartoszem Jakubowskim, zajmującym się marketingiem i reklamą, ustaliliśmy, że firma nastawia się na rozwój sektora turystycznego i miejskiego. Tu także najlepiej powinny sprzedawać się rowery ze średniej klasy cenowej, szczególnie z serii Excursion. Najlepiej wyposażony z nich Excursion 410/420 (oznaczenia wskazują na wersję męska i damska) ma aluminiowa ramę, amortyzator Suntoura i sztycę amortyzowana oraz napęd Shimano Acera/C051 w cenie 1485 zł. Już za 899 zł można mieć tańszego Excursiona 210/220, także na aluminiowej ramie, ale bez amortyzacji i na tańszym osprzęcie. W sprzedaży pomoże zapewne nowa, stonowana i elegancka kolorystyka modeli. Warto zwrócić uwagę na fakt, że także Maxim planuje sprzedać więcej rowerów dziecięcych i miejskich.

Klient nasz pan

Ubiegłoroczne deszczowe lato spowodowało, że firmy oczekują sezonu 2006 z wielkimi nadziejami, solidnie się do niego przygotowując. Zebrane opinie świadczą dobitnie o tym, że doczekaliśmy czasów, w których klient może grymasić do woli. W dobie mnogości i różnorodności produktów okazuje się też, że o zakupie konkretnego modelu decydować będzie już nie tylko jego cena, bo wszyscy zgodnie twierdza, że Polacy przesiadają się stopniowo na modele coraz lepsze, ładniejsze i droższe, ale jakość obsługi. O tym, która firma przetrwa, zdecyduje więc fachowość punktów sprzedaży i szybkość serwisów. W efekcie wygrać może tylko klient i o to przecież chodzi

Gdzie to kupić:

Author – Velo Sp. z o.o., tel. 032 330 67 00, www.velo.com.pl Giant – Giant Polska, tel. 022 645 14 34, www.giant-bicycle.com Kelly’s – Kelly’s Polska, tel. 071 318 88 77, www.kellys.pl Kross – Kross, tel. 029 752 44 45, www.kross.pl Maxim – Zasada-Rowery, tel. 043 843 42 93, www.zasada-rowery.pl Scott – Scott Sportech Poland, tel. 022 788 36 90, www.scott.pl Unibike – Unibike, tel. 052 348 96 11, www.unibke.pl

Biblia rowerzysty

Pełen wybór rowerów, części i akcesoriów znajdziecie w Katalogu Rowerowym 2006. Na ponad 500 stronach umieściliśmy wszystko, co nowe, ciekawe i praktyczne, a dotyczące jazdy na rowerze. Oczywiście, nie mogło zabraknąć części poradnikowej, w której znajdziecie odpowiedzi na wszystkie dręczące was pytania.

top 3

Czytaj więcej

Jeździj jak zawodowcy i zabezpiecz swój telefon na rowerze – uchwyt do telefonu na rower marki RokForm

Czytaj więcej

Filmy

Wybór redakcji

Czytaj więcej

Jeździj jak zawodowcy i zabezpiecz swój telefon na rowerze – uchwyt do telefonu na rower marki RokForm

Czytaj więcej
comments powered by Disqus

Informuj mnie o nowych artykułach