Sport i stres

Gorączka i presja terminów w pracy? Nie stwarzajmy więc sobie dodatkowych stresów z powodu jazdy na rowerze. W przeciwnym razie ucierpi kondycja, organizm i dusza. Plan dnia triathlonisty jest zorganizowany jak dzień ważnego managera. Budzik nastawiony na 5.30 wybudza inżyniera ze snu, jeszcze na wpół śpiąc zakłada koszulkę kolarską i wyjeżdża na 60-kilometrową przejażdżkę. Potem najczęściej jedzie od razu do biura, gdzie czekają już na niego wyprasowana koszula i spodnie oraz terminarz, który od teraz dyktuje mu dzień. Między spotkaniami i rozmowami telefonicznymi nie ma prawie wcale czasu na jedzenie i odpoczynek. Położenie się w czasie wolnym od pracy z nogami w górze? Nie ma o tym mowy, za trzy tygodnie wyznaczony jest termin następnego wyścigu. Zatem szybko wskakuje w buty sportowe i zanim zapadnie zmrok, robi rundkę wzdłuż rzeki. Dla przyjaciół lub na wyjście do kina zostaje temu singlowi niewiele czasu. Sport wytrzymałościowy, którego uprawianie rozpoczął kilka lat temu, aby zredukować stres związany z pracą zawodową, stwarza niebezpieczeństwo, że to, co miało go uwolnić, stanie się, paradoksalnie, czynnikiem wywołującym stres.

Dobry i zły stres

Badacze stresu od lat zgłębiają ten fenomen. „Wszyscy używają słowa «stres», jednak często w niewłaściwym kontekście. Z punktu widzenia nauki oznacza ono normalną reakcję na obciążenia, wymagania i niebezpieczeństwa”. Wzrasta tętno, napinają się mięśnie, aktywują gruczoły potowe. Człowiek z epoki kamienia miał w sytuacji awaryjnej alternatywę: atakować lub uciekać. Trzeba przyznać, że nie jest to najbardziej przydatny środek we współczesnym świecie, gdy np. nie zgadzamy się z szefem lub mamy inne zdanie niż koledzy. Często jednak, gdy jesteśmy zestresowani i nie mamy możliwości odreagować, stres zwraca się przeciwko naszemu organizmowi. Zaczynamy chorować, nawet gdy mamy spokój, serce bije szybciej niż zazwyczaj, boli nas głowa lub mięśnie, ułatwione zadanie mają wirusy i bakterie, jesteśmy bardziej podatni na infekcje. Osoby dotknięte stresem czują się stłumione i wyczerpane, a jednocześnie napięte i pobudzone, ciężko im się skoncentrować.

Za dużo dobrego

Stres z zasady nie jest zły. Właśnie pewne napięcie umożliwia osiąganie dobrych wyników. Przykładowo nerwowość przed rozpoczęciem wyścigu sprawia, że rozruszane są nogi i układ krążenia. Dlatego badacze stresu rozróżniają korzystny oraz szkodliwy stres. Granica między jednym a drugim dla każdego człowieka przebiega inaczej. „Dzień wypełniony szczelnie treningiem i pracą tak długo nie jest stresem, dopóki sportowiec ciągle jeszcze wsiada na rower w dobrym nastroju, cieszy się z treningów i dobrze się czuje” – uspokaja psycholog wszystkich pożeraczy kilometrów. Psycholog ten zna jednak również niebezpieczeństwa. „Niektórzy stawiają sobie zbyt wysoko poprzeczkę i za dużo od siebie wymagają. W szczególności osoby, które biorą wszystko zbyt serio i mimo wyczerpania ciągle się do czegoś zmuszają”. Kolarze-amatorzy, którzy mimo tysięcy przejechanych kilometrów na treningach w najważniejszych momentach sezonu nie stają na wysokości zadania, w najgorszym wypadku dochodzą do wniosku, że za mało trenowali i muszą jeszcze raz wsiąść na siodełko. Kończy się to przetrenowaniem, chronicznym stanem stresu organizmu, który gdy utrzymuje się przez dłuższy czas, może doprowadzić do depresji. Osoba taka czuje się wtedy niedowartościowana, bezsilna i bezzasadnie smutna. „Przetrenowanie nie powstaje, jak się często zakłada, w wyniku zbyt częstego trenowania” – uważa autor kalendarza treningowego MR Georg Landig – „lecz w wyniku zbyt krótkiego czasu regeneracji. Należy zawsze mieć przed oczami sumę obciążeń”. Trudno jest ludziom pracującym zawodowo, często mającym rodziny, osiągać więcej w porównaniu z zawodowym kolarzem, który trenuje 30 godzin tygodniowo. Gdy profesjonalny kolarz odpoczywa lub oddaje się w ręce masażysty, sportowiec-amator musi siedzieć w biurze i pilnować napiętego kalendarza. Jego rzeczywisty czas regeneracji jest często ekstremalnie krótki. Dlatego też tak ważny jest odpowiedni do wydajności plan treningowy, który zwraca uwagę na odpowiednią regenerację i obciążenia, przede wszystkim psychiczne, uwzględniając także te pozasportowe. Przetrenowani kolarze nie powinni jednak nagle przestać trenować, ponieważ może to również doprowadzić do objawów stresu. Lekarze mówią w takim wypadku o symptomie odciążenia.

Sprawa głowy

Szkodliwy stres powstaje zazwyczaj w głowie. „Ruch świetnie się wprawdzie nadaje jako wentyl bezpieczeństwa dla napięć i agresji, sport nie może jednak rozwiązywać problemów będących przyczyną stresu”. Osoby, które uciekają od swoich problemów, wsiadając na rower wywołują na dłuższą metę tylko więcej stresu, ostrzega psycholog. Dlatego też sportowiec powinien poświęcić trochę czasu, by wypocząć duchowo. Przeczytanie książki, spacer, długi sen czy po prostu bujanie w obłokach, już nawet takie proste rzeczy mogą pomóc. Często problem polega na tym, że obciążenia z pracy przenoszone są na czas wolny od pracy. Trener widzi w tym podkopywanie zasady „świata przeciwnego”. Tylko jeśli sport jest przeciwieństwem tego, co wyniszcza człowieka na co dzień, może on sprzyjać wypoczynkowi i odstresowywać. Nie wyklucza to uczestniczenia w treningach tak długo, jak długo sportowiec nie daje się zdominować nadmiernej liczbie planów i pomysłów na życie, lecz jest je w stanie kontrolować.

Tylko bez stresu!

Ocena obciążenia Stresuje cię uprawianie sportu? Uważaj na znaki alarmowe, takie jak zaburzenia snu, nerwowość czy podwyższone tętno. Wyznaczanie realistycznych celów Jak bardzo realistyczne są twoje cele? Czy chcesz więcej niż możesz? Znajdź sprzeczności. Znajdź równowagę między wymaganiami i możliwościami w sporcie, pracy i życiu prywatnym. Odpoczynek Często spokojne miejsce, przyjemna rozmowa, muzyka, spacer, czytanie czy sen pomagają. Odpoczynku można się nauczyć na kursach lub z pomocą podręczników. Metody to na przykład odpowiednie oddychanie, trening autogeniczny, progresywna relaksacja mięśni, joga i medytacja. Praca nad gniewem Jeśli się złościć, to odpowiednio. Zmniejszanie frustracji należy przeprowadzić w dwóch fazach: 1. uzewnętrznienie – napisanie lub głośne wypowiedzenie tego, co nas złości, również podzielenie się tym z innymi osobami, jeśli tylko potrafią odpowiednio to ocenić i znieść (nie uskarżać się przez długi czas!). 2. ucieczka – oderwanie się od problemu przez uprawianie sportu, zajmowanie się sztuką, odpoczynek. Utrzymywanie kontaktów Rodzina i przyjaciele pomagają w sytuacjach stresowych, stanowią podporę, podtrzymują na duchu. Nie zaniedbujmy osób, które są nam bliskie, poświęćmy im trochę czasu. Planowanie czasu Wytropmy złodziei czasu. Nauczmy się technik planowania, takich jak wyznaczanie priorytetów, prowadzenie kalendarza. Pozbądźmy się lub obniżmy chęć dążenia do perfekcji.

top 3

Czytaj więcej

Jeździj jak zawodowcy i zabezpiecz swój telefon na rowerze – uchwyt do telefonu na rower marki RokForm

Czytaj więcej

Filmy

Wybór redakcji

Czytaj więcej

Jeździj jak zawodowcy i zabezpiecz swój telefon na rowerze – uchwyt do telefonu na rower marki RokForm

Czytaj więcej
comments powered by Disqus

Informuj mnie o nowych artykułach