Przesada jest niezdrowa, dotyczy to także opalania. W takim razie, jak i czym powinien zabezpieczać się rowerzysta podczas upałów, aby uniknąć poparzeń? Podpowiemy Wam, jak najbezpieczniej uzyskać efekt zdrowej opalenizny.

Gdy słońce skryje się za chmurami, cały świat się wścieka, jeśli jest upał, też źle. Zbyt częste przebywanie na słońcu oddziałuje negatywnie nie tylko na głowę, ale wpływa też w dużym stopniu na skórę. Na słońce narażeni są szczególnie kolarze, którzy wyruszają na wielogodzinne wyprawy w siodle podczas największego upału. Wtedy zamiast brązowej, zdrowej opalenizny uzyskują odwrotny efekt. Na skórze mogą pojawić się czerwone plamy – poparzenia. Odpowiedzialne jest za to ultrafioletowe promieniowanie słoneczne. Promienie o długich falach typu UVA wnikają głęboko w skórę, zmniejszając tym samym jej elastyczność, sprzyjają powstawaniu zmarszczek oraz szybszemu starzeniu się skóry. Na ich konto zaliczyć też trzeba chroniczne uszkodzenia skóry oraz alergie słoneczne. Promieniowanie ultrafioletowe o krótkich falach typu UVB nie wnika już tak głęboko w skórę, jest jednak odpowiedzialne nie tylko za zbrązowienie skóry, ale także za jej poparzenie. Obydwa typy promieniowania mogą zapoczątkować raka skóry. Jednak jeśli prawidłowo dobierzemy krem do naszego indywidualnego typu skóry, produkt ten będzie bezpieczną ochroną przed nadmiernym oddziaływaniem promieni słonecznych.
Ciąg dalszy w numerze 6(7)/2003